- Raport energetyczny kwiecień 2023 – Przebudzenie do Nowego Życia
W niektórych fragmentach tekstu z oczywistych powodów nie piszę wprost. Dla lepszego zobrazowania niektórych zjawisk posługuję się opisem dualnej rzeczywistości oraz ziemską rachubą czasu, choć wszystko i tak dzieje się niedualnie w teraz. Niektóre zjawiska opisuję w możliwie najprostszy sposób, by były one zrozumiałe. Skupiam się głównie na liniach wzrostowych. Ci co mają tekst zrozumieć, pojmą bez trudu. Tekst warto czytać Sercem.
(1)
Na początek syntetyczne podsumowanie marca (i połowy lutego).
Miniony okres był bardzo dynamiczny jeśli chodzi o procesy i spływające energie. Po dość „nijakim” lutym, marzec nabrał zdecydowanego „wyrazu”. Praktycznie cały ten okres od ostatniego raportu to było przygotowanie do wejścia najwyższych wibracji w okresie 20-23.03, których celem było otwarcie najpotężniejszego procesu (od 22 marca) związanego z indywidualnymi przejściami do rzeczywistości 5D (ten proces sygnalizowałam w poprzednim raporcie – szerzej też opiszę go w niniejszym tekście).
W pierwszej części tego okresu (od 17.02 do 06.03) mogliśmy doświadczać wzmożonej aktywności słonecznej, która przyniosła szereg bardzo silnych i skumulowanych rozbłysków, a konkretnie 2 rozbłyski klasy X (17.02 – X2.2 oraz 03.03 – X2.02) oraz jedenaście nieco słabszych, ale też mocnych rozbłysków klasy M (20.02 M4.4, 21.02 M5.0, 22.02 M2.6, 23.02 M1.5, 24.02 M3.7, 25.02 M6.3, 28 M8.6, 01.03 M1.0, 02.03 M3.8, 04.03 M5.2, 05.03 M5.04, 06.06 M5.8). W drugiej zaś części omawianego okresu (od 07.03 do 23.03, kiedy publikowany jest raport) aktywność spadała nawet do poziomu A, zaś przeciętnie utrzymywała się na poziomie B oraz C (poziom niski oraz średni).
Było to ściśle powiązane z procesami, jakie zachodziły zarówno w przestrzeni kolektywnej (najpierw silne oczyszczanie kolektywnej przestrzeni mentalnej oraz kolektywnego serca i – następnie – aktywacja nowych potencjałów), jak i indywidualnej (harmonizowanie nowych energii).
17.02 – 20.02 – na poziomie indywidualnym do ciał ludzkich dopłynęły bardzo wysokie energie powodujące oczyszczanie czakry serca oraz całego kanału głównego i przygotowanie do przesyłu jeszcze wyższych energii. Na poziomie odczuć możliwe było odczuwanie silnych drgań w czakrze serca oraz całym kręgosłupie. Mogły one nawet dawać wrażenie potrząsania. Na poziomie fizycznym mogły wywołać bezsenność. W przestrzeni kolektywnej rozbijane były struktury energetyczne podtrzymujące dotychczasową rzeczywistość na wszystkich poziomach istnienia. Po to, by w przyszłości na bazie tego procesu możliwe było zbudowanie nowych, konstruktywnych rozwiązań. Proces ten przyniósł też bardzo silne wiatry i wichury w różnych częściach świata.
21.02 – to był dzień ciszy. Z pięknymi energiami czakry serca łączącymi ludzi z wyższymi wymiarami. Tutaj można było doświadczać pełnego zespolenia z Boskim Aspektem swojej Istoty, ale też połączyć się z Wyższym Celem Istnienia Duszy. Były to silnie odczuwalne energie „Nowej Ziemi”. Takie preludium do zakotwiczenia ich od 22.03.
22.02 – 23.02 – kolejna porcja energii uwalniająca z ciał ludzkich wzorce Matrycy 3D, co w konsekwencji spowodowało przeskok w wibracjach pola kolektywnego. Podobny proces przechodziła też cała nasza Planeta. Wielu ludzi czuło tego dnia ociężałe i spuchnięte nogi.
24.02 – silne doładowanie komórek w ciałach ludzkich energia życiową, które przyniosło u części ludzi pierwszy etap formowania się ciał świetlistych Były to bardzo przyjemne subtelne mikro-drgania w całym ciele, połączone z subiektywnie odczuwalną większą witalnością, lekkością, żywotnością. Wyraźnie odczuwalne też było spowolnienie czasu (wręcz jego zatrzymanie). U wielu ludzi aktywowane też zostały ekstrasensoryczne możliwości oraz ukryte do tej pory potencjały. Nie obyło się też tutaj bez ataku energetycznego (technologiczne zakłócenia całego pola kolektywnego).
25.02 – do przestrzeni dopłynęły kody energetyczne aktywujące kolektywne pole mentalne do wyższego poziomu. Oznacza to, że coraz więcej osób w najbliższej przyszłości przestanie działać z poziomu ego-umysłu, a wejdzie w poziom czucia ciała (używając nomenklatury profilu psychologiczno-energetycznego: będzie gotowych, by działać zgodnie ze swoją strategią energetyczną). Zatem ludzie ci przestaną być dawcami energii dla linii upadającej, wejdą też w potencjał kreacji z poziomu serca.
26.02 – do ciał ludzkich dopłynęły kody aktywujące w pełni ciała świetliste. U pierwszej części istot zamanifestuje się to już w ciągu kilku najbliższych tygodni.
Od tego też dnia, nieprzerwanie, codziennie rano (praktycznie do 12.03) obserwowałam technologiczne próby obniżenia wibracji u ludzi. Wielu ludzi mogło w tym czasie poczuć gwałtowny spadek mocy, obniżony poziomi energii, zakłócenia w czakrze serca (w tym kołatanie, pieczenie, inne objawy kardiologiczne), bóle głowy, ospałość, ogólne rozbicie i problemy z koncentracją, rozdrażnienie, itp.
13.03-17.03 chaosu część pierwsza. Schodzące energie przyniosły na poziomie kolektywnym duży chaos i przyśpieszoną weryfikację tego, co jeszcze nie działa prawidłowo i wymaga zmiany. Przełożyło się to na poziom indywidualny u ludzi jako kumulacja w ciągu tych kilku dni szeregu spraw, które jednocześnie wymagały zajęcia się nimi i załatwienia (tematy pilne i często ważne). Zaobserwowałam też podwyższoną awaryjność wielu urządzeń (szczególnie chodziło o prąd i wodę). Generalnie spowodowało to dość spore zamieszanie i – u niektórych – życiowy chaos. Odczuwalne było znaczne przyspieszenie czasu. Wielu ludzi mogło w tym okresie czuć się dosłownie „wykończonych” zajmowaniem się dodatkowymi tematami.
18.03 przyniósł uspokojenie po wcześniejszych zawirowaniach w energiach i w działaniu. Tego dnia odczuwalne były bardzo wysokie energie powodujące ponadnormatywną witalność, brak potrzeby snu, pełną jasność umysłu, ale też – jeśli ktoś dał radę zasnąć – bardzo żywe sny. Rozpoczął się proces przygotowawczy do przejścia 22.03.
Niezbyt długo można było cieszyć się tym stanem, ponieważ silne zakłócenia rozpoczęły się od popołudnia 19.03 (czas środkowoeuropejski). Najpierw jako nieprzyjemny ucisk na czakrę korony i trzecie oko, potem zaś niekomfortowe odczucia w dolnych czakrach. Zakłócenia te trwały aż do 21.03 wielu ludzi mogło czuć się źle, bez mocy, rozdrażnionych, a nawet z objawami chorobowymi.
21.03 do 23.03 to był potężny czas przejścia do rzeczywistości 5D (rozwinę ten temat w dalszej części niniejszego raportu). W momencie publikacji tego raportu pierwsza części istot z linii wznoszącej jest już w pełni zakotwiczona w wyższym fraktalu rzeczywistości. Oznacza to, że od tej pory mają one możliwość działania z poziomu bezwarunkowo otwartego serca. Swoimi działaniami są i będą dobrym wzmocnieniem dla innych, którzy jeszcze ten proces mają przed sobą w całym 2023 i 2024 roku (dotyczy to szczególnie istot z linii środkowej). W przestrzeni nastąpił potężny przeskok w wibracjach pola kolektywnego.
24.03 – 31.03 chaosu część druga. W tym okresie można było i jeszcze będzie doświadczać podobnych wibracji co w okresie 13.03 – 17.03 (raport publikowany 23.03). Tutaj również wystąpiły i mogą jeszcze wystąpić problemy techniczne i awaryjność sprzętu, telekomunikacji, itp. Różnica w stosunku do tego pierwszego okresu chaosu w dniach 13.03 – 17.03 polega jednak na tym, że tym razem podejmowane działania nie są aktywowane motywacją „od problemu” i lękiem z poziomu dolnych czakr (czakra podstawy: przetrwania, czakra druga przywiązanie do materii), ale rozwiązywane przez pryzmat czakry czwartej (kreacja w kierunku najlepszego rozwiązania) i motywacji „do rozwiązania”.
Tyle podsumowania minionego okresu. Teraz przejdę do tego, co czeka nas energetycznie w kwietniu.
(2)
Kwiecień jest bazowym miesiącem, który przyniesie pierwsze efekty procesu przejścia, który dokonał się 22 marca, a którego przebłyski były widoczne w energiach już od 15.03. Chodzi o otwarte już teraz przejście do rzeczywistości 5D (rzeczywistości serca).
Rzeczywistość serca powoduje kreację od środka (z poziomu osobistych pragnień) na zewnątrz (ku manifestacji tych pragnień). Działa tutaj motywacja „DO” – „Do rozwiązania”. Człowiek przestaje być motywowany lękiem o przetrwanie (czakra podstawy) czy chęcią posiadania lub obawą o utratę (czakra sakralna), ale wchodzi w przestrzeń wzorca „manifestuję moje pragnienia na zewnątrz” (czakra serca).
Z tego też powodu, na poziomie energetycznym, kwiecień będzie przypominał budzącą się w ekspresowym tempie do życia przyrodę. Wszystko to, co zostało zakotwiczone w polu kolektywnym oraz w ciałach indywidualnych w marcu i poprzednich miesiącach, w kwietniu znajdzie przestrzeń do manifestacji. Dosłownie mogę napisać, że w kwietniu ludzie przebudzą się wreszcie do życia jako wolne istoty z pełną mocą kreacji z poziomu bezwarunkowo otwartego serca.
Jest to możliwe, ponieważ w momencie przejścia, 22 marca i w dniach poprzedzających to wydarzenie, dopływające energie umożliwiły pełne oczyszczenie każdej z istot z jej karmy na wszelkich poziomach i wymiarach. Zatem każda istota rozpoczyna teraz własnej życie bez jakikolwiek obciążeń, ale też z osobistą odpowiedzialnością za efekty własnej kreacji. Jednocześnie kreacja ta możliwa jest z poziomu otwartego serca.
Istoty, które nie posiadają czakry serca, albo czakra ta zastała zablokowana przez różnego rodzaju działania (szczególnie intensywnie promowane w mainstreamie w ciągu ostatnich trzech lat), nie mają zatem dostępu do przestrzeni własnej kreacji z poziomu serca i rzeczywistości 5D. Działają oni nadal w oparciu o niskowibracyjne wzorce czakry podstawy lub czakry sakralnej. Pozostają tym samym na linii czasu zakotwiczonej w starej rzeczywistości 3D, która zmierza ku entropii.
Wejście w rzeczywistość serca to wejście na wyższy energetycznie fraktal świadomości i istnienia. Fraktal jest tutaj rozumiany jako samopowtarzający się wzorzec zawierający w sobie fraktale niższego rzędu i jednocześnie będący częścią wyższego fraktala. Zatem rzeczywistość (fraktal) serca 5D obejmuje w sobie i zawiera fraktal niższy, jakim jest rzeczywistości umysłu 4D, oraz jeszcze niższy, jakim jest fraktal rzeczywistości 3D (ciało fizyczne).
MAŁA DYGRESJA: Z moich obserwacji wynika, że wielu ludzi nadal obawia się pójścia za sobą i własnymi pragnieniami. Lękają się pozostawić to, co już im nie służy, ale daje iluzję poczucia bezpieczeństwa, bo jest znane.
Jednak lęk ten jest bezpodstawny, ponieważ fraktal wyższy zawiera w sobie wszystkie te potencjały i dotychczasowe zasoby, które były dostępne na niższym fraktalu (bo fraktal wyższy obejmuje w sobie ten niższy fraktal). Co więcej: wszystkie potencjały i zasoby, które były „szczytem możliwości” we fraktalu niższym, we fraktalu wyższym są jedynie bazą startową i stanem wyjściowym. To tak, jak przejść do wyższej klasy i rozpocząć w niej naukę i mieć potencjał na nowe możliwości, ale jednocześnie umieć już wszystko to, z czym kończyło się klasę poprzednią. Stan końcowy fraktala niższego jest więc gwarantowany we fraktalu wyższym. Mówiąc najprościej: pójście za własnym sercem nie tylko gwarantuje utrzymanie dotychczasowego poziomu życia i bycia, ale tworzy przestrzeń do znacznego przekroczenia tego poziomu.
Wejście w kreację serca otwiera przestrzeń nowych możliwości na bazie tego, co zaistniało wcześniej i daje dostęp do wyższych, lepszych poziomów istnienia. Zachowuje przy tym wszystkie potencjały już istniejące. Zatem nie ma możliwości, by idąc za własnym sercem wykonywać gorszą czy mniej płatną pracę lub być w mniej satysfakcjonującej relacji, itp. Zrozumienie tego jest kluczowe, by w te zachodzące teraz procesy zmian wejść bez lęku.
Jeśli natomiast w nadchodzących tygodniach człowiek pomimo pragnienia serca, nadal będzie podtrzymywał status quo z poziomu lęku, wtedy okoliczności zewnętrzne będą wymuszały konkretnymi sytuacjami ruch w kierunku nowego, co już nie koniecznie musi być komfortowe i zgodne z oczekiwaniami. Dlatego tym bardziej warto zadbać o to, by już teraz wziąć sprawy w swoje ręce i kreować rzeczywistość w zgodzie ze sobą.
Zatem każda nowa sytuacja, pomimo iż powoduje wytrącenie ze strefy komfortu, jest okazją do kreatywnego rozwiązania z poziomu serca. Kluczowe pytania, jakie brzmią tutaj to: „Czego w tej sytuacji pragnę i dokąd chcę dotrzeć?, „Jaki mogę zrobić pierwszy krok w kierunku mojego pragnienia?”
Proces przejścia – pomimo, iż docelowo jest on wspólny dla całego kolektywu – ma jednak charakter indywidualny. To proces każdej pojedynczej istoty z linii środkowej czy linii wzniesienia. To dosłownie budzenie się ludzi z wielowcieleniowej hibernacji do nowego życia. Mnie osobiście przypomina to rozkwitające kwiaty.
(3)
Powyższy proces na poziomie kolektywnym w kwietniu i kolejnych miesiącach spowoduje w Przestrzeni zasadniczą zmianę w rozkładzie energii. Każda istota, która wejdzie w proces kreacji z poziomu serca, przekroczy dualną rzeczywistość. Przestanie być przeciwwagą dla niskowibracyjnych struktur i linii upadającej. Spowoduje to już od kwietnia, że niskowibracyjna strona (linia upadająca) zacznie zapadać się pod własnym ciężarem (sygnalizowała ten proces w kilku poprzednich raportach).
Dlatego też kwiecień (podobnie jak maj i czerwiec) – na poziomie kolektywnym – przyniesie spore zawirowania na linii upadającej. Będą one wynikały z szybkiego ubywania tam energii zasilającej. Zatem należy spodziewać się kolejnych tygodniach nagłych wydarzeń (kolejne próby pozyskania dodatkowej energii generowanej ze strachu), wewnętrznych przepychanek o energię, ale też zwykłego rozsypywania się dotychczasowych niskowibracyjnych struktur. Przypomina to stary tynk odpadający ze ścian i odsłaniający kompletnie inne, ale piękne i mocne mury.
Tym razem jednak jakiekolwiek działania z poziomu lęku czy zastraszania zwyczajnie przestaną przynosić jakiekolwiek efekty, ponieważ wibracyjnie coraz mniej istot będzie się z tym weryfikowało.
Na kolektywnym poziomie każda istota, która wybierze pójście za własnym sercem współprzyczyni się do tworzenia wibracji „Nowej Ziemi”. To z kolei będzie ułatwiało przejścia do rzeczywistości 5D kolejnych istot.
W tym momencie Przestrzeń jest w pełni gotowa, by zapełnić ją kompletnie nowymi wzorcami funkcjonowania – zgodnymi z wibracją serca. Będzie też wspierać każdą istotę w jej decyzjach i działaniach właśnie z tego poziomu. Nawet, jeśli z poziomu głowy podejmowane działa będą wydawały się irracjonalne. Trzeba jednak pamiętać, że umysł funkcjonuje w rzeczywistość 4D i jest to niższy fraktal niż wibracja serca (rzeczywistość 5D), zatem nie może on widzieć i nie ma dostępu do wszystkich tych możliwości, co serce.
(4)
Przejście, jakie dokonało się 22 marca, na kolektywnym poziomie otworzyło też ludzkości dostęp do nowych technologii, które do tej pory były poza zasięgiem ludzi. Blokada ta wynikała wyłącznie z tego, iż używanie takich technologii z poziomu wzorców czakry postawy („walcz albo uciekaj, ale zrób coś żeby przeżyć”) lub czakry sakralnej („chciej to mieć lub możesz tego nie mieć”) mogło spowodować, że technologie te byłyby użyte przeciwko ludzkości. Kwiecień zaś inicjuje proces dostępu do nowych technologii.
Każda kolejna osoba, która od kwietnia wybierze życie zgodnie z własnym sercem, zacznie współtworzyć pole kolektywne, które po osiągnięciu masy krytycznej – spowoduje przejawienie się tych technologii w przestrzeni materialnej Ziemi. W tym momencie otwarty jest do nich dostęp.
Uświadomienie tego faktu jest bardzo istotne, bowiem rzecz dotyczy nie tylko wolnej energii, ale przełomowych rozwiązań w zakresie zdrowia ludzkiego, regeneracji ekologicznej planety, technologii podróżowania pozaziemskiego i wielu innych. Przyniesie w ciągu najbliższych lat gwałtowny rozwój ludzkości, a w konsekwencji także otwarcie się na inne cywilizacje. Kluczowe tutaj jest jednak, by rozwój duchowy ludzkości (odpowiednio wysoki poziom świadomości) poprzedzał te technologie.
Część z tych technologii była znana na naszej planecie już od dawna (choć była blokowana i ukrywana przed społeczeństwem – te zostaną uwolnione), zaś część w technologii i przełomowych rozwiązań dopiero zostanie „odkryta”. A raczej zostanie „podrzucona” do umysłów konkretnych osób, które przekażą to jako wynalazki czy przełomowe odkrycia dla ludzkości. Ciekawy proces przed nami. Warto śledzić to zjawisko i wspierać je swoją kreacją, by mogło ono szybciej zamanifestować się w przestrzeni naszej Planety.
(5)
Przejście do rzeczywistości 5D oraz zanikanie linii upadającej podnosi wibracje całej ludzkości. I ma – na poziomie całej planety – wpływ na kruszenie się sztucznie utworzonego Matrixa czasu 3D, co w przyszłości (jest to zależne od tempa przechodzenia poszczególnych ludzi do rzeczywistości 5D) zaowocuje dosłownym wyłonieniem się Nowej Ziemi (złagodzenie i wyrównanie klimatu na całej kuli ziemskiej, zmieniona i korzystniejsza dla zdrowia struktura powietrza, zmieniona struktura promieniowania słonecznego, brak kataklizmów wywoływanych przez żywioły, harmonia ekosystemów, i wiele innych).
I choć brzmi może to teraz jak science fiction, to ten scenariusz przed nami. Czego Nam wszystkim życzę.
(6)
PODSUMOWANIE RAPORTU I WSPÓLNE DZIAŁANIA NA KWIECIEŃ:
Cele dla pojedynczych Ludzi: (1) wybór życiowych działań w oparciu o pragnienia serca, (2) wycofanie swojej uwagi z działań, sytuacji, ludzi oraz miejsc o niskiej energii.
Cele dla Kolektywu Ludzkiego: (1) otwarcie się na nowe technologie, (2) współpraca w oparciu o cele bazujące na wyższych wartościach.
Z miłością – Anna Architektura
Zachęcam też do zapoznania się w wcześniejszym cyklem raportów energetycznych dostępnych na stronie https://architekturaosobowosci.com/ Nie tylko niosą one informacje, ale przede wszystkim kotwiczą u ludzi nowe energie i pozwalają utrzymać wyższy poziom wibracyjny.
KONTAKT do mnie:
www: https://architekturaosobowosci.com/ (formularz kontaktowy)
e-mail: profil.architektura@gmail.com Anna Architektura FB: Architektura Osobowości
- Raport energetyczny marzec 2023 – Początek indywidualnych przejść do 5D czyli połączenie z własną Boskością
W niektórych fragmentach tekstu z oczywistych powodów nie piszę wprost. Dla lepszego zobrazowania niektórych zjawisk posługuję się opisem dualnej rzeczywistości oraz ziemską rachubą czasu, choć wszystko i tak dzieje się niedualnie w teraz. Niektóre zjawiska opisuję w możliwie najprostszy sposób, by były one zrozumiałe. Wyjątkowo w tym raporcie pokazuję dynamikę wydarzeń na trzech liniach czasowych. Ci co mają tekst zrozumieć, pojmą bez trudu. Tekst warto czytać Sercem.
(1)
Na początek syntetyczne podsumowanie lutego (i końca stycznia).
O ile luty był w miarę spokojny jeśli chodzi o wydarzenia zewnętrzne, o tyle w energiach działo się dużo.
24.01 – 25.01 – dopływ pięknych energii Miłości Bezwarunkowej odczuwalnych silnie w czakrze serca i łączących ludzi bezpośrednio ze Stwórcą. Szczególnie odczuwały je osoby mające już wykształcone ósme ciało auryczne (odpowiedzialne właśnie za to połączenie). U pozostałych osób w niedalekiej przyszłości energie te pozwolą na wyraźniejsze widzenie Prawdy i otwarcie się na napływające informacje. Na poziome fizycznym możliwe było rozkojarzenie.
26.01 – kilka rozbłysków słonecznych z czego najsilniejszy to M4.5. Rezonans Schumanna wskazywał biały odczyt. Tego dnia można było wejść w realne doświadczenie Ciała Świetlistego. Na poziomie fizycznym było to odczuwalne jako unoszenie nad ziemią, słyszalne harmoniczne dźwięki, potężne wibrowanie czakry serca oraz czakry sakralnej. W przypadku tej drugiej wskazywało to na procesy regeneracji i odmładzania ciała fizycznego na wszystkich jego poziomach. Ten sam proces (regeneracji i uzdrawiania) zachodził też na poziomie całej Planety.
Noc 26/27.01 (czas środkowoeuropejski) – dalszy dopływ silnych energii, które u wielu ludzi przyniosły przeładowanie energetyczne: bezsenność i gorąco, ciężki nogi, pulsowanie w czakrze serca, nadwrażliwość sensoryczną i w skrajnych przypadkach – nudności. 27.01 rezonans Schumanna był biały. Do Ziemi dopłynęły kolejne fale uzdrawiającej energii.
28.01 – 29.01 – nastąpił kolejny przeskok pola kolektywnego. Do naszej Planety i ludzkich ciał spłynęły kody informacyjne, które będą potrzebne w nadchodzących miesiącach do pełnej transformacji w ciała krystaliczne (było to odczuwane w kościach, ponieważ kości powiązane są z DNA). Na poziomie odczuć pojawił się wielki spokój, wręcz błogostan. Wzrost poziomu świadomości spowodował, że linia upadająca utraciła część swojego zasilnia w energie, co wywołało u takich ludzi napady złości, czasem wręcz agresji.
30.01 – typowe wibracje „Nowej Ziemi”. Działo się to za sprawą większych (od dnia poprzedniego) przepływających przez ludzkie ciała energii. Ten przyrost w przepływie był odczuwalny właśnie jako doświadczanie lekkości w ciele, radości, uniesienia. Szybkie myślenie i łatwość kojarzenia faktów. Wielotorowość i symultaniczność w myśleniu. U części ludzi te silne energie mogły jednak powodować dolegliwości w układzie trawiennym i skórze (nadwrażliwość, swędzenie, pieczenie, itp.). Na poziomie kolektywnym odbywało się dalsze oczyszczanie świadomości zbiorowej z wpływów linii upadającej.
Procesy jakie zaszyły w ciągu tych kilku dni, w kolejnych miesiącach pozwolą ludziom zacząć patrzeć na pojawiające się zdarzenia ze znaczenie szerszej perspektywy. A to z kolei przyczyni się do redefinicji celów (życiowych, zawodowych, itp.) i realnego działania na rzecz zmian.
01.02-02.02 – rezonans Schumana wskazywał biały odczyt. Nastąpiło doładowanie naszej Planety energiami uzdrawiającymi. U ludzi wystąpiły kolejne „kłopoty” z układem trawiennym i kośćmi (bolące kości). To efekt dalszej przebudowy ciał fizycznych.
03.02 – 06.02 – linia upadająca podjęła silne działania zakłócające (wyraźnie widoczne użycie technologii częstotliwości). Było to powiązane z pełnią Księżyca (05.02). Dało to wyraźny spadek w wibracjach pola kolektywnego. Ciekawe wskazania dawał w tym czasie rezonans Schumana – widoczna na nim była „kratownica” z pionowymi i poziomymi bardzo regularnymi pasami. Wielu ludzi – po kilku dniach bardzo wysokiej energii mogła więc poczuć przytłoczenie, odzywające się mocno dolne czakry, presję, lęk, nadmierne pobudzenie lub przeciwnie – brak energii. Odczuwalny też był układ trawienny. U części ludzi wróciły traumatyczne wspomnienia z przeszłości lub poprzednich wcieleń.
07.02-08.02 – rozpoczęła się „odpowiedź” na działania linii upadającej. Nastąpiła seria silnych rozbłysków, w tym najsilniejszy klasy M6.3. (07.02). Ludzie sensytywni mogli odczuwać tego dnia silne pulsowanie w czakrze korony i mrowienie w kręgosłupie.
09.02 – do pola kolektywnego napłynęły wysokowibracyjne energie w kolorze mieniącym się białym (przypominające odcień kryształu górskiego). Ich celem było oczyszczanie linii wznoszącej spod wpływów linii upadającej. To swoistego rodzaju korekta zakłóceń, które wystąpiły w okresie 03.02 – 06.02. Na poziomie odczuć możliwe było doświadczanie pulsowania w całym ciele i mocno odczuwalnej czakry serca.
11.02-13.02 – rozpoczęło się 11.02 od potężnego rozbłysku klasy X1 i kilku rozbłysków klasy M, co dało 36 godzinną przerwę w odczytach rezonansu Schumanna. Schodzące energie miały potężny charakter korygujący na wszystkich właściwie warstwach pola energetycznego naszej Planety. U wielu osób ten silny dopływ energii wywołał objawy grypopodobne, co w połączeniu z oczyszczaniem też czakry gardła (pisałam o tym w poprzednim raporcie) mogło spowodować pojawienie się krótkotrwałych objawów angino-podobnych. Wielu ludzi w tym okresie odczuwało lęki, dezorientację, zawroty głowy, skoki tętna, skoki ciśnienia, niepokój wewnętrzny, itp. Na poziomie emocjonalnym ludzie reagowali w sposób wybuchowy czy irracjonalny.
14.02 – potężny ruch w Przestrzeni połączony z oczyszczaniem pola kolektywnego. Wiele osób tego dnia (godziny późnopopołudniowe i wieczorne czasu środkowoeuropejskiego) odczuwało energie Miłości Bezwarunkowej, Wdzięczności, wewnętrznego spokoju i poczucia, że wszystko jest na właściwym miejscu. Na poziomie fizycznym odczuwalne było mrowienie na czubku głowy i silny przepływ energii aż do czakry serca.
15.02-16.02 – dalsze wysycanie pola kolektywnego silnymi energiami. Osoby sensytywne odczuwały schodzące energie od czubka głowy, przez gardło, aż do serca. Były one odczuwalne jako odczucie ciepła i słodki smak. Dodatkowo wystąpiła nadwrażliwość górnej części pleców, układu trawiennego, gardła (problemy z głosem, dławienie w gardle), piszczenie w uszach. Możliwe też były wahnięcia w poziomie energii witalnej. 16.02. nastąpił przeskok na kolejny wyższy poziom całego pola kolektywnego. Bardzo silnie była odczuwalna czakra serca (nawet pieczenie).
(2)
Tyle podsumowania, a teraz przejdę do tego, co będzie się działo w marcu. Z uwagi na doniosłość procesów, publikuję raport nieco wcześniej.
Po stosunkowo spokojnym (jeśli chodzi o wydarzenia zewnętrzne) lutym, marzec rozpoczyna dużo bardziej dynamiczny trzymiesięczny okres, który będę prognozować w kolejnych raportach.
Marzec otwiera trzymiesięczny proces wyrażania siebie na zewnątrz. To efekt zmian wewnętrznych, jakie zachodziły w każdym człowieku przez ostatnie sześć miesięcy. Teraz jest najwłaściwszy czas by manifestować to, z czym było się (poprzez podjęte decyzje) w ostatnim półroczu. To pierwszy miesiąc „zasiewania nowych ziaren”, które będą kiełkować, a potem rosnąć, przez cały 2023 rok. To czas zdecydowanego ruchu do przodu, bez oglądania się na przeszłość i to co było. Z tego właśnie powodu (szczególnie na linii środkowej) w marcu może pojawić się lęk przed opuszczeniem strefy komfortu (lęk przed zmianą).
W tej grupie na poziomie energetycznym następuje uwalnianie i transformacja wzorców z czakry podstawy oraz czakry sakralnej. Czakra podstawy powiązana się z lękiem egzystencjalnym (o życie, zdrowie, miejsce do mieszkania, środki do życia, itp.). W programie Matrycy 3D działa w oparciu o wzorzec: „walcz albo uciekaj, ale zrób coś, żeby przeżyć”. Uwolnienie tych wzorców pozwala poczuć prawdziwe osadzenie i ugruntowanie, poczucie bezpieczeństwa płynące ze środka.
Czakra sakralna natomiast – poza funkcjami życiowymi – na poziomie wzorców powiązana jest m.in. z materializmem i chęcią posiadania (przywiązanie do materii, ludzi, miejsc, pożądanie, itp. W programie Matrycy 3D działa w oparciu o wzorzec konsumpcjonizmu, pożądania, chęci posiadania, wzorca „co ludzie powiedzą”, itp. Transformacja tych wzorców do wyższego poziomu fraktalnego uwalnia człowieka od przywiązania do materii (co w żadnym stopniu nie oznacza negacji materii).
Linia wzniesienia natomiast od marca (i w nadchodzących miesiącach) będzie doświadczała naprawdę dużej lekkości i wewnętrznego przekonania, że dużo rzeczy jest możliwych bez większego wysiłku. Tutaj pojawi się pełna świadomość własnej Boskości w ciele fizycznym. To czas realnego uwalniania się ze starych gęstości i długo wyczekiwana przestrzeń energetyczna do pełnej manifestacji siebie zgodnie z planem Duszy na to wcielenie. Na tej linii nie ma specjalnych lęków czy obawy o wyjście ze strefy komfortu. Jest za to pełna i świadoma kreacja rzeczywistości zgodne z wolą Serca (Duszy).
(3)
Marzec (a konkretnie jego trzecia dekada) przynosi najważniejszy proces związany z początkiem indywidualnych przejść do rzeczywistości 5D. Wcześniej poprzedzą go schodzące złote promienie wysokowibracyjnych energii ze Słońca Centralnego, które zakotwiczą w ludzkich ciałach kompletne kody aktywacji 5D. Proces ten zmieni całkowicie wszystkie potencjały energetyczne na całej Planecie. To wejście nie tylko w przestrzeń wolnej woli i wolnego wyboru. Ale realny koniec przejawów Matrycy 3D w rzeczywistości materialnej.
W momencie odczytu przestrzeni (raport publikowany wyjątkowo wcześniej, 16.02) te indywidualne przejścia rozpoczną się w trzeciej dekadzie marca (około 22-27 marca). Będzie to proces rozciągnięty w czasie i zakończy się przed 2027 roku (w 2027 możliwy stanie się przeskok kolektywny). Zresztą o roku 2027 pisałam już w raportach i tekstach z 2019 roku (zachęcam do zapoznania się z archiwalnymi wpisami z tamtych lat, gdzie szczegółowo opisałam stan docelowy dla roku 2027).
Przez kolejne 3-4 miesiące (do lata 2023) będzie można spodziewać się dużo przełomów (zarówno o charakterze kolektywnym, jak i indywidualnym). Charakter kolektywny dotyczy skokowych zmian w kolektywnym poziomie świadomości (wymiar energetyczny) oraz „niewytłumaczalnych” zachowań kluczowych osób ze sceny światowej, a także zwrotów akcji w wydarzeniach o charakterze politycznym, gospodarczym i religijnym (wymiar materialny). Natomiast charakter indywidualny to nowe rozumienie dotychczasowych sytuacji (z szerszej perspektywy, dopuszczenie nowych informacji), duże zmiany życiowe (praca, relacje, miejsce zamieszczania), ale też towarzyszce temu zmiany w sposobie codziennego funkcjonowania (zmiany w odżywianiu, zmiany w psychice, itp.).
Te kolejne miesiące przyniosą naprawdę bardzo duże przyspieszenie, jeśli chodzi o schodzące energie. Ludzie mogą odczuwać przeciążenie energetyczne ciała. Ale warto, bo przejście do 5D to pełne ucieleśnienie Boskiej Istoty w fizycznej formie tutaj na Ziemi. Każde takie indywidualne przejście będzie oznaczało odpływ energii z dotychczasowego spolaryzowanego układ energii, co tym samym ograniczy zasilanie upadającej linii czasowej (o tym mechanizmie pisałam szczegółowo w raporcie na sierpień 2022).
Ta ogromna zmiana w energiach, jaka zajdzie po zbliżającym się silnym (lub silnych) rozbłyskach słonecznych, przyniesie trzy duże zmiany (adekwatnie do każdej z linii czasowej):
- Na linii upadającej zapanuje duży chaos spowodowany szybkim kurczeniem się zasobów energetycznych. Każda kolejna osoba, która przejdzie do 5D przestanie być „dawcą energii”. Z tego też powodu należy spodziewać się (i to znacznie wcześniej – w okolicach nawet ostatniego tygodnia lutego) kolejnych – tym razem naprawdę mocnych – prób pozyskania dodatkowego zasobu energetycznego.
W przestani pojawi się to jako spore wydarzenie zewnętrzne o charakterze globalnym (wygenerowane przez linię upadającą), którego celem będzie zastraszenie ludzi po to by: (1) pozyskać nową porcję energii zasilającej płynącej z wibracji strachu, (2) obniżyć wibracje całego pola kolektywnego celem przeszkodzenia w rozpoczynających się procesach indywidualnego wzniesienia. Tym razem będzie to ostatnie wydarzenie wspólne dla wszystkich trzech linii czasowych. Podobnie jak w przypadku „lajt motywów” z ubiegłych lat (chorobowy celebryta 2020, szczypawki 2021, nasi sąsiedzi 2022), temat ten będzie dominował właśnie w całym 2023 (choć będzie częściowo bez znaczenia dla linii środkowej i całkowicie bez znaczenia dla linii wzniesienia). Tym razem może być on powiązany z rozgrywkami politycznymi pomiędzy państwami (wschód – zachód) oraz finansami poszczególnych krajów. W szerszym znaczeniu – z gospodarką. W przestrzeni pojawia się też zapis o działaniach nakierowanych na wygenerowanie lęku poprzez fałszywą „inwazję kosmitów” (ale w chwili publikacji raportu potencjał tego zdarzenia jest tylko na około 30%). Niezależnie od obrotu spraw, w marcu będzie bardzo dynamicznie.
Ostatecznie zdarzenie to doprowadzi też do zmiany układu sił na świecie (choć będzie to proces rozciągnięty na najbliższe lata).
Zresztą wygląda na to, że sfera finansów będzie kolejnym „haczykiem” do zbierania energii od ludzi. Z szerszej perspektywy będzie to jednak bardzo rozwojowe. Nauka z tej lekcji będzie związana z (1) nieprzywiązywaniem się do materii, (2) ograniczeniem nieadekwatnego do potrzeb konsumpcjonizmu oraz (3) uświadomieniem sobie znaczenia gotówki (nie zaś pieniądza cyfrowego).
Przestrzeń pokazuje też spore oczyszczające ruchy energetyczne w sferze finansów poszczególnych państw, nieadekwatnych bilansów i deficytów państwowych, itp. Wcale nie zdziwiłabym się, gdyby w najbliższym czasie zaczęło dochodzić do zwiększonej liczby rezygnacji z kluczowych stanowisk w państwach (czy wręcz rezygnacji całych rządów). Także odejść fizycznych (najczęściej „nagłych” lub w „dziwnych okolicznościach”) z tej rzeczywistości. Jak będzie – przyszłość pokaże.
Ponieważ istoty z linii upadającej nie posiadają kompatybilnego z nowymi energiami „oprogramowania” w umyśle (szerzej o tym pisałam w poprzednim raporcie), w ich zachowaniach pojawi się bardzo dużo niezrozumiałych – wręcz irracjonalnych zachowań, ale też niekonsekwencji. Dotyczy to nie tylko kluczowych polityków, ale też osób z sfery finansowej czy gospodarczej. Na poziomie ciał fizycznych w tej grupie w 2023 będzie można zaobserwować znaczny spadek energii witalnej, pogorszenie stanu zdrowia i nakładające się dolegliwości o postępującym charakterze. Dużo istot z tej linii odchodzi i będzie odchodzić. Tutaj trend będzie coraz silniejszy.
- Na linii środkowej może pojawić się dość duży chaos, gdyż ludzie przyzwyczajeni do tej pory do działań z poziomu umysłu (w określonej ustrukturyzowanej przestrzeni mentalnej gęstości 4D) teraz nie będą mieli się czego „uchwycić” (ponieważ przy podniesieniu wibracji do 5D zaczną doświadczać subiektywnego braku tej przestrzeni – choć sama przestrzeń pozostaje, tyle, że na innej gęstości). Może powodować to spore reakcje emocjonalne, kłopoty z psychiką, stany pogubienia, nieracjonalne działania, chaos w obliczu konfrontacji z odkrytą przez siebie prawdą, itp. Tutaj głównym tematem będzie (nie)równowaga psychiczna i działania mające na celu zbalansowanie tych energii. Na poziomie ciał fizycznych możliwe są różne objawy i dolegliwości związane z uwalnianiem się w przyspieszonym tempie licznych wzorców.
Ludzie z linii środkowej staną bezpośrednio przed kilkoma kluczowymi wyzwaniami, jakimi jest: (1) wzięcie pełnej odpowiedzialności za sobie i swój dotychczasowy stan rozwoju, (2) konieczność działania z poziomu serca i wewnętrznej intuicji (kreowanie „z wnętrza siebie na zewnątrz” do przyszłości, nie zaś działania w oparciu o pozyskiwane „do siebie” zewnętrzne informacji i zwracanie się ku przeszłości), (3) konsekwentne podążanie za własną wolą (nie zaś uwarunkowaniami zewnętrznymi), (4) świadome nauczenie się operowania własną mocą.
W odniesieniu do linii środkowej kluczową rolę odegrają istoty z linii wzniesienia, które będą w stanie kotwiczyć prawidłowo energie dla całej przestrzeni kolektywnej (a tym samym łączyć wymiary, szczególnie 4D i 5D i stabilizować linię środkową). (O roli zapory energetycznej na czas wzniesienia pisałam w raporcie na lipiec 2022)
- Zaś linia wzniesienia rozpoczyna „złoty wiek”. Dla istot z tej grupy będzie to czas absolutnego wyzwolenia z dotychczasowych ograniczeń. To czas realnej kreacji własnego życia i przestrzeni zgodnie z wolą serca. Tutaj zaczną się manifestować realne zmiany w oparciu o decyzje sprzed kilku miesięcy i dokonane procesy z ostatnich trzech lat (to proces aż do lata 2023). Możliwy też jest powrót do posiadanych wybranych zasobów, które do tej pory nie były wykorzystywane (ale zasoby te będą teraz używane w inny niż dotychczas sposób). Wiele osób będzie czuło dużą lekkość, poczucie „wiatru w skrzydłach”, dużą sprawczość w działaniu. I głębokie wewnętrzne poczucie wartości i mocy wynikające z uświadomienia sobie faktu potęgi bycia człowiekiem. Takie wewnętrzne przekonanie, że samodzielnie można sobie ze wszystkim poradzić, bez pomocy „na siłę” (np. „dobrego państwa” które daje, ale mówi jak należy działać).
Na poziomie ciał energetycznych w marcu u większości ludzi na tej linii domknie się budowa dziewiątego ciała aurycznego (odpowiada ono za połączenie z naszą Planeta). Zaś na poziomie ciała fizycznego w tej grupie będzie widoczna realna regeneracja, odmłodzenie, przywrócenie harmonii i zdrowia.
MAŁA DYGRESJA NA TEMAT WZNIESIENIA: Wielu błędnie uważa, że (1) proces wzniesienia ma charakter kolektywny i jest/będzie związany z wielkim wydarzeniem na które wszyscy czekają, (2) przejście do 5D oznacza fizyczne zniknięcie z dotychczasowej przestrzeni życiowej.
Przejście do rzeczywistości 5D ma charakter indywidualny. I dopiero gdy dostatecznie duża liczba osób ukończy swoje osobiste procesy (pojawi się masa krytyczna) będzie możliwy przeskok o charakterze kolektywnym (globalnym). To perspektywa roku 2027.
Przejście nie oznacza zniknięcia z dotychczasowej rzeczywistości, ponieważ nasza Planeta też podnosi swoje wibracje (a tym samym powoduje stopniowe zanikanie linii upadającej). Zniknięcie możliwe byłoby wtedy, gdyby nasza Planeta pozostawała na tym samym poziomie wibracyjnym (właśnie tak w przeszłości znikały całe cywilizacje).
Przejście do 5D to rozszerzenie własnej percepcji ponad umysł zakotwiczony w 4D i ciało fizyczne osadzone w 3D. Rozszerzenie postrzegania ponad rzeczywistość dualną. To nie jest proces o charakterze liniowym, tylko fraktalnym. Każdy wyższy fraktal obejmuje w sobie wszystkie niższe fraktale rzeczywistości. Nadal zatem każdy zakotwiczony już w 5D będzie miał swój umysł funkcjonujący w 4D oraz ciało egzystujące w rzeczowości 3D. Zmienia się tylko punkt percepcji. To taka „mała zmiana”, która jednak zmienia wszystko.
(4)
Wreszcie ostatnim procesem rozczyniającym się w marcu będzie proces rozpoznawania sercem informacji.
W związku z rozpoczynającymi się indywidualnymi przejściami i transferem energii do rzeczywistości 5D od marca 2023 nastąpi realne rozbijanie wszystkich struktur, na bazie których funkcjonowała dotychczasowa rzeczywistość. (dokładnie mechanizm ten opisałam w raporcie na sierpień 2022, gdzie sygnalizowałam początek rozpadu dualnej rzeczywistości)
Te „pęknięcia” w strukturach będą skutkowały coraz większym chaosem/nieciągłościami w dotychczas stabilnie funkcjonujących systemach. I będzie to coraz bardziej widoczne. Zatem nawet ci, którzy do tej pory nie widzieli, teraz nie będą mogli tego nie zauważyć.
Dopływ coraz mocniejszych energii do przestrzeni kolektywnej (i idący za tym wzrost poziomu świadomości indywidualnej) spowoduje, że ludzie nie tylko zaczną chętnie poszukiwać informacji, ale będą w stanie prawidłowo oceniać (z poziomu serca), które informacje są prawdziwe. W najbliższych miesiącach (w okresie około pół roku) do przestrzeni kolektywnej wypłynie kilka mocnych informacji (zacznie się w marcu, ale apogeum przypadnie na wczesną jesień 2023). Informacje te są oczywiście dostępne już od dawna, jednak mam tutaj na myśli dopuszczenie ich przez kolektyw do świadomości, że tak jest i że jest to prawda.
Informacje te u części ludzi (głównie z linii środkowej) najpierw spowodują reakcje emocjonalne, chaos, nawet możliwe podziały, a następnie doprowadzą do zasadniczego przewartościowania. I zmian w działaniu. Będą to informacje odnoszące się m.in. do linii upadającej (jeśli odnieść to do procesu kolektywnego) oraz własnego cienia, który może się ujawniać w konkretnych sytuacjach w życiu (jeśli odnieść to do procesów indywidualnych u każdego pojedynczego człowieka).
Na poziomie kolektywnym informacje te będą dotyczyły m.in. ujawnienie działań deep state, kościoła, pochodzenia i prawdziwej historii ludzkości, faktu, że nie jesteśmy jedyni we wszechświecie, ukrywanych artefaktów kulturowych, zakazanej wiedzy nt. geografii, realnego układu sił u sąsiadów za ścianą, i wielu innych.
To kluczowy proces, który położy podwaliny pod procesy w drugiej części roku związane z wzięciem spraw w swoje ręce i współpracy kolektywnej (będę o tym szerzej pisała w kolejnych raportach).
Z kolei na linii wzniesienia wszystkie te informacje „nowe” dla linii środkowej są już od dawna znane. Tutaj jednak proces rozpoznawania sercem informacji także wystąpi (właściwie już się rozpoczął).
Dla tej linii, dopływ coraz silniejszych energii do pola kolektywnego w lutym spowodował, że opadła kolejna warstwa maskująca, co oznacza, że coraz precyzyjniej można rozpoznać „kto jest kim”. Część istot z linii upadającej (bez czakry serca), ale imitujących „linię wznoszącą” (nawet działających na rzecz „przebudzenia”) jest już teraz wyraźnie widoczna. To m.in. istoty silnie przeintelektualizowane, nastawione tylko na mental lub – przeciwnie – skupione tylko na ciele fizycznym – istoty „usportowione”. Mogą one oczywiście nieść wiedzę lub wybrane umiejętności, ale nie mają potencjału do niesienia uzdrowienia (zmiany). Mogą mieć nawet „dobre” intencje, nie są „nieprzyjazne”, jednak kontakt z nimi od razu jest odczuwalny jako spadek energii, a nawet ingerencja w pole (jeśli człowiek nie zachowuje tutaj uważności). UWAGA: Piszę to bez jakichkolwiek preferencji (wszak jesteśmy Jednią), wyłącznie w celu informacyjnym.
Tak więc marzec rozpoczyna indywidualne wzniesienia i wejścia do rzeczywistości 5D. To proces wieńczący ostatnie 36 lat (od 1987), które przygotowały ludzkość do zmiany, jaka nigdy jeszcze nie mała miejsca. Jestem wdzięczna, że mogę z Wami uczestniczyć w tym pięknym procesie.
Z miłością – Anna Architektura
Zachęcam też do zapoznania się w wcześniejszym cyklem raportów energetycznych dostępnych na stronie https://architekturaosobowosci.com/ Nie tylko niosą one informacje, ale przede wszystkim kotwiczą u ludzi nowe energie i pozwalają utrzymać wyższy poziom wibracyjny.
KONTAKT do mnie:
www: https://architekturaosobowosci.com/ (formularz kontaktowy)
e-mail: profil.architektura@gmail.com Anna Architektura
FB: Architektura Osobowości
- Raport energetyczny luty 2023 – Pozorny chaos u progu Wzniesienia
W niektórych fragmentach tekstu z oczywistych powodów nie piszę wprost. Dla lepszego zobrazowania niektórych zjawisk posługuję się opisem dualnej rzeczywistości oraz ziemską rachubą czasu, choć wszystko i tak dzieje się niedualnie w teraz. Niektóre zjawiska opisuję w możliwie najprostszy sposób, by były one zrozumiałe. Skupiam się głównie na wydarzeniach linii wznoszącej. Ci co mają tekst zrozumieć, pojmą bez trudu. Tekst warto czytać Sercem.
(1)
Na początek syntetyczne podsumowanie stycznia (i końca grudnia).
Grudzień i styczeń to były głównie tematy osobistej mocy, z którą wiąże się także osobista odpowiedzialność. W tym czasie zostały uruchomione dwa kluczowe procesy: (1) przebudzenie ludzkiej mocy oraz (2) świadome operowanie własną mocą. To jakości będą konieczne w rzeczywistości 5D, która niebawem przed nami (napiszę o tym w następnym raporcie).
Okres ten to także coraz wyższe schodzące energie i dalsza „huśtawka energetyczna”, szczególnie odczuwalna na poziomie ciała fizycznego.
Celem uporządkowania, podaję syntetycznie to, co działo się w energiach w grudniu/styczniu (od czasu publikacji poprzedniego raportu 22.12 do dnia 23.01, kiedy to publikuję niniejszy raport na luty).
22.12-24.12 – był to wyjątkowo spokojny czas o niskiej aktywności słonecznej (poziom 3 w siedmiostopniowej skali) i wielu ludzi mogło w tym czasie „odetchnąć” po bardzo intensywnym energetycznie okresie 12.12-21.12. Te trzy dni przyniosły odwrócenie kierunku z „retrospekcja i do własnego wnętrza” na „działania na zewnątrz”. To było prawdziwe przejście do realizacji własnej mocy (wiosną i latem 2023). W energiach zaobserwowałam te, które intensywnie oddziaływały na mózg i układ nerwowy. Można było doświadczyć przeogromnej mentalnej lekkości, spójności myślenia, wielopoziomowo rozumowania, szybkości kojarzenia, a nawet – u niektórych – rozszerzonego postrzegania. Dokładnie tak, jak dzieje się to w rzeczywistości 5D.
25.12 – 28.12 – kolejny dopływ intensywnych energii. U części ludzi mogło wystąpić ogólne zmęczenie (włącznie np. z potrzebą drzemki w ciągu dnia), ciężka głowa, odczuwalne mocne ciśnienie śródczaszkowe, odczuwalna lewa półkula mózgowa, zakłócenia w percepcji słuchowej, a nawet nudności czy mentalne otępienie. Ludzie wysoko sensytywni mogli odczuwać silne pulsowanie w czarze korony schodzące aż do czakry serca.
W nocy z 27/28 grudnia (czas środkowoeuropejski) możliwe były kłopoty ze snem (wybudzanie w nocy) i przejmujący „do szpiku kości” chłód (postępujące dalej procesy oczyszczania oraz krystalizacji). Spływające energie najpierw były kompatybilne z wibracjami 4D (umysł), a następnie 5D (serce). Osoby widzące mogły w tym czasie zauważać kule energii i mieć poczucie bycia w absolutnej Jedni ze wszystkim co jest. Z objawów fizycznych dawał o sobie znać układ trawienny (zawiera on drugie co do liczebności – po mózgu – skupisko komórek nerwowych).
***
Mała dygresja na temat zmian w obrębie mózgu i systemu nerwowego: Używając języka informatycznego – mózgi ludzkie oraz system nerwowy otrzymały nowe oprogramowanie i przeszły rekonfigurację „ustawień systemowych”, by móc swobodnie funkcjonować w docelowej rzeczywistości 5D. Mówiąc najprościej: ta zmiana umożliwia dostrojenie układu nerwowego do nowych wzorców energoinformacyjnych, jakie są i będą dostępne w Matrycy 5D całego gatunku ludzkiego, z którą pojedyncze matryce indywidualne każdego człowieka są połączone.
Stopień rekonfiguracji i instalacji tego nowego oprogramowania jest zależny od tego, na jakim poziomie świadomości jest dana istota i na ile uwolniła stare wzorce mentalne (na ile jej system energetyczny jest w stanie przyjąć nowe kody). To tak, jak np. stary telefon nie jest w stanie obsługiwać określonego oprogramowania używanego w smartfonach dla połączeń komórkowych lub obsługuje je w tylko fragmentarycznie, a w pozostałych przypadkach zawiesza się czy wręcz psuje.
Zatem tam, gdzie człowiek ma luki w nowym „oprogramowaniu” kompatybilnym z Matrycą 5D, może doświadczać poczucia chaosu, zagubienia, beznadziejności, włącznie – w skrajnych przypadkach – silnych napadów lękowych powodujących irracjonalne zachowania, czy wręcz autodestrukcję.
***
28.12 – integracja energii serca (yin) oraz umysłu (yang). Z tego powodu można było silnie odczuwać czakrę serca oraz trzecie oko oraz czakrę korony. To był bardzo dobry dzień na planowanie działań do zrealizowania na wiosnę i kolejne lata (pełna kompatybilność serce-umysł).
29.12 – dopływ kolejnej fali silnych energii rekonfigurujących ludzkie ciała i powodujących zaburzenia w rytmie dobowym (bezsenność w nocy i senność w dzień). Ogólne rozbicie i zmęczenie.
30. 12 – piękne różowe energie oddziałujące na czakrę serca. Osoby z zaawansowaną aktywacją ciał krystalicznych mogły w tym czasie odczuwać bicie dwóch serc (fizycznego po lewej stronie i energetycznego na środku).
31.12 – 01.01 – wielu ludzi w tym czasie mogło odczuwać niczym nie uzasadnione obolałe ciało i ogólne zmęczenie organizmu. Zwiększona potrzeba snu. Wyczuwalne próby zakłóceń ze strony niskowibracyjnej.
02.01 – przyniósł za to bardzo lekkie energie dające lekkość w ciele, poczucie dodatkowych sił witalnych i energii do działania.
02.01 – 06.01 – dopływ energii oczyszczających. Wielu ludzi mogło w tym czasie doświadczać żywych snów, w których pojawiły się postacie z odległej przeszłości. Sny takie były oznaką uwalniania kolejnych warstw wzorców karmicznych. W tych dniach rezonans Schumanna nie pokazywał wskazań. Co więcej: urządzenia elektroniczne wykazywała spore zakłócenia (szczególnie telefony, czujniki, fotokomórki, itp.). Wieczorem 04.01 poziom odczuwalności energii jeszcze wzrósł do tego stopnia, że dawał objawy przewrażliwienia ciała (szczególnie skóry na dotyk), bóle głowy, a nawet nudności.
06.01 – 15.01 – seria rozbłysków słonecznych i nowe doładowania energiami przygotowującymi do Wzniesienia. Schodzące energie w tym okresie były „kalką” energii dopływających do Ziemi w grudniu, w okresie 12.12-21.12. Jednak tym razem ich efekt był znacznie bardziej widoczny/odczuwalny z uwagi na osłabienie zakłóceń z linii upadającej (w stosunku do sytuacji z grudnia). Pomiędzy 06.01 a 15.01 zaobserwowałam skokowe podniesienie kolektywnej świadomości (co było możliwe dzięki dokonanym wcześniej zmianom w obrębie funkcjonowania mózgu i układu nerwowego). Nie przesadzę, jeśli napisze, że w tych dniach dokonywała się transformacja istoty ludzkiej w istotę kosmiczną (w znaczeniu gotową na świadomość kosmiczną). Osoby o podwyższonym poziomie świadomości i sensytywności mogły doświadczać siebie jako w pełni stopionych z Absolutem (czy jakkolwiek nazwać Najwyższą Inteligencję). Jednocześnie przebudowa ciał do mniejszej gęstości i wyższy poziom świadomości w najbliższych tygodniach przyniosą u wielu ludzi wyższą świadomość żywieniową i potrzebę wysokoenergetycznego (nie mylić z wysokokalorycznym) pożywienia. Może to także manifestować się w obniżeniu ogólnej temperatury ciała.
- Zaczęło się 06.01 bardzo silnym rozbłyskiem klasy X1, który już wieczorem przyniósł Ziemi piękne złoto-różowe energie Miłości Bezwarunkowej, które wnikały w ludzkie ciała. Powodowało to odczuwalną zwiększoną wydolność, ale też bezsenność (w znaczeniu brak potrzeby snu i chęć do działania). Można było odczuwać palące gorąco w stopach, a całe ciało przypominało butelkę, przez którą przelewa się silnie gazowana woda pod ogromnym ciśnieniem. Mocno odczuwalne były środkowe i górne czakry (od serca wzwyż). Szczególnie jednak czakra korony. Na poziomie fizycznym dawały o sobie znać: dolna część kręgosłupa, całe nogi i dalej układ trawienny (u niektórych ludzi mógł dawać silne zaburzenia trawienne).
- 07.01 nastąpił kolejny, silny tym razem rozbłysk klasy M1.6, co w konsekwencji w dniach 07.01-09.01 dało mocne doładowanie energiami naszej Planety. Rezonans Schumana pokazywał białe wskazania. Na poziomie ciał fizycznych rozpoczęło się oczyszczanie czakry gardła. Czakra gardła jest odpowiedzialna m.in. za inicjowanie i manifestację działań. A będą to tematy przewodnie w całym 2023 roku. Wielu ludzi mogło mieć chrypkę, ból gardła, palenie, drapanie lub ucisk w gardle, kaszel, problemy z głosem i całe spectrum innych dolegliwości z gardłem związanych. Oczyszczana jest także tarczyca (co może dawać wahania w jej funkcjonowaniu jeszcze przez kolejne tygodnie).
- 09.01 przyniósł kolejny rozbłysk klasy X1.8. W tych dniach ludzkie ciała dosłownie były rekonfigurowane do przejścia przez proces wzniesienia i funkcjonowania w wysokich energiach rzeczywistości 5D. Sam proces indywidualnego wzniesienia rozpocznie się już u pierwszej grupy ludzi w marcu (więcej o tym procesie napiszę w kolejnym raporcie).
- 10.01 – dla odmiany i żeby nie było nudno – przyniósł dolegliwości ze wzrokiem. Wielu ludzi mogło mieć odczucia jakichś ciał obcych w oczach, piasku, pieczenia, bolących (jak przy wysokiej temperaturze) oczu, nieostrego widzenia, itp. Do tego doszedł przejmujący chłód w całym ciele. Taki chłód nie ma nic wspólnego z odczuwalnym wychłodzeniem ciała (które rozgrzewa się pod kilkoma warstwami ubrań). Ten miał charakter przenikliwego zimna na poziomie komórkowym i niezależnego od czynników zewnętrznych. Rezonans Schumana pokazywał większą głębię (znacznie ciemniejsze, prawie czarne tło).
- 11.01 to seria kilku rozbłysków słonecznych. Jeden potężny klasy X1 i dwa trochę słabsze (ale też mocne): M2 oraz M5. W tym okresie zachodziła dalsza „rekonfiguracja” ciał ludzkich, w tym ponownie czakra gardła (fizyczne objawy lub trudności z wysławianiem się). U części ludzi możliwe był objawu grypopodobne (podwyższona temperatura ciała i bóle w całym ciele).
- Szczególnie 12.01 wielu ludzi mogło ponownie doświadczać migrującego bólu w całym ciele, bolącego kręgosłupa i całych pleców, a 13.01 z kolei ociężałych nóg, co chwilę później (wieczorem 13.01) dało odczucia przeciwstawne: dużą lekkość w ciele, odczucie Miłości Bezwarunkowej, wyraźne doznania z poziomu 5D (połączenie z ciałem świetlistym), silnie pulsującą przyjemnym ciepłem czakrę serca, odczuwalną także na plecach.
- Chwilowy „odpoczynek”, jaki trwał do 14.01, już 15.01 przyniósł dwa silne rozbłyski (jeden klasy M5.9 oraz drugi niewiele słabszy M4.8), które kilka godzin później przyniosły porcję energii dopływającej do naszej Planety i ludzkich ciał powodując kolejne dolegliwości fizyczne (tym razem ból mięśni).
16.01 był dniem oczyszczania kolejnych karmicznych zależności. Wielu ludzi w tym czasie mogło mieć żywe i „uwalniające” sny (po przebudzeniu odczucie lekkości, wyswobodzenia się z określonych uwikłań). Rezonans Schumana pokazywał dopływ wysokowibracyjnej energii do naszej Planety (białe wskazania odczytu).
Od tego dnia rozpoczął się wyraźny ruch „ ku przodowi”, o czym napiszę w dalszej części raportu. Ruch ten związany jest z całkowitym odpuszczeniem własnej strefy komfortu. Dlatego u ludzi, u których nadal dominuje opór przed zmianą możliwe były tego dnia (i będą się manifestować w kolejnych) napady złości, lęku, niepokoju, zaburzenia snu.
Ten ruch ku przodowi powiązany był z oczyszczeniem kolejnych warstw wzorców. Szczególnie nocą 17/18. 01 ludzie mogli ponownie doświadczać przenikającego chłodu powiązanego z uwalnianiem się kolejnych wzorców. Na poziomie energetycznym odnosi się to do balansowania energii w ciele (tam, gdzie występują blokady możliwe odczuwalne mocne, punktowe ukłucia).
Od 18.01 – 21.01 w przestrzeni zapanował względy sposób, z elementami rozluźnienia i dość dużej otwartości na innych ludzi (to preludium do rozpoczętego 22.01 nowego roku chińskiego, o czym napiszę w dalszej części raportu).
22.01 w pierwszej części dnia przyniósł lekkie napięcie i skumulowanie energii, dwa rozbłyski słoneczne klasy M i kolejny dopływy (w godzinach wieczornych) energii do naszej Planety (co było zauważalne w białych wskazaniach rezonansu Schumana). Wieczorem zaś weszły dużo spokojniejsze energie, które mogły z kolei także 23.01 powodować spore rozleniwienie.
(2)
Luty na dobre inicjuje nowy roczny proces energetyczny (dokładnie proces ten rozpoczął się 22 stycznia 2023). W nomenklaturze chińskiej określa się go Rokiem Wodnego Królika. Potrwa on dokładnie do 09 lutego 2024. Cykl ten związany jest – podobnie jak poprzedni cykl w 2022 z żywiołem wody. Choć w tym wypadku nie przyniesie już tylu rewolucyjnych zwrotów akcji, a wręcz przeciwnie – uspokojenie, dobry kontakt ze sobą, współpracę z innymi oraz osobistą kreację ku wolności.
Pierwiastek wody ma znamiona energii żeńskiej, co jeszcze wzmacnia te ww. jakości. Proces ten kotwiczy w ludziach otwartość i kreację zupełnie nowych jakości, do tego większą wrażliwość, empatię, współczucie, przebaczenie, a tym samym lepszą współpracę z innymi w kierunku realizacji wspólnych celów.
Odnosząc to do nomenklatury profilu psychologiczno-energetycznego: proces związany z nowym rokiem chińskim znacznie bardziej sprzyja działaniu zgodnie ze swoją strategią energetyczną (pozwala na większą płynność i zaufanie do siebie w działaniu, daje umiejętność płynięcia z nurtem życia z jednoczesną kreacją własnych rozwiązań).
To pierwszy rok, w którym realnie – na poziomie globalnym – możliwe będzie doświadczanie uspokojenia i poczucia lepszej egzystencji. Kluczowymi zasobami, z których ludzie będą uczyć się korzystać będzie roztropność, unikanie nadmiernego ryzyka i przewidywanie konsekwencji własnych działań.
Na poziomie indywidualnym pojawiają się wzorce, które wzmocnią celebrację życia (kontakty towarzyskie, cieszenie się dobrym zdrowiem, radość bycia, odpoczynek). Czym mocniej dany człowiek „odrobił” swoje procesy w roku 2022, tym bardziej widoczne będą przejawy dobrobytu w jego życiu w 2023. I luty właśnie rozpoczyna cały ten proces. Będzie on w kolejnych miesiącach coraz bardziej widoczny w przestrzeni materialnej. Można powiedzieć, że to „namacalne dowody”, że zmiana, o której mówi się od dobrych kilku lat, idzie w dobrym kierunku (z ziemskiej perspektywy i w odniesieniu do linii wznoszącej).
(3)
W lutym kluczowym procesem będzie proces otwarcia nowych możliwości.
Wejście kompletnie nowych energii, jakie miało miejsce w styczniu (o których pisałam w punkcie 1) oraz rozpoczęcie nowego cyklu energetycznego (o którym pisałam w punkcie 2) spowoduje w lutym, że wielu ludzi może poczuć swoistego rodzaju zagubienie w obliczu tak wielu dostępnych im opcji działania.
Ale luty to także powrót do spraw i tematów, które w poprzednim roku u jednych były „zamiatane pod dywan”, u innych zaś były powodem ich wewnętrznych procesów w kierunku zmiany. U tych pierwszych teraz tematy te będą wymagały decyzji i działania (pomimo ograniczonych lub znikomych zasobów).
Postawa bierności, nie podejmowanie działań – o ile sprawdzała się jeszcze w 2022 – w tym momencie już nie są dobrym rozwiązaniem. Bloki zdarzeniowe będą się tak układały, że albo (1) wymuszą określone decyzje i działania lub (2) doprowadzą do tego, że decyzję podejmie ktoś inny, jej a skutki mogą być dotkliwe.
Zaś u ludzi, którzy „odrobili” swoją pracę domową w 2022 (szczególnie jesienią i zimą), ten powrót do starych tematów i spraw da podwaliny pod tworzenie zupełnie nowych rozwiązań i możliwości (już od wiosny 2023). Co w konsekwencji przyniesie dużą osobistą wolność.
Proces otwarcia nowych możliwości jest naturalną konsekwencją większego procesu trwającego ostatnie 3 lata (2020 – 2022). Ten większy proces najpierw ujawnił to, czego się nie chce. Następnie skierował energię na to czego się chce. Był to proces wewnętrznej transformacji. A teraz prowadzi do kolejnego etapu – tym razem nastawionego na działanie.
Dlatego luty przyniesie konieczność organizacji posiadanych zasobów w nowy – inny niż dotychczas – sposób. U wielu ludzi może spowodować to stany zagubienia, nieukierunkowania czy rozproszenia w działaniu.
Ten kolektywny chaos (nie mylić ze stanem nieuporządkowania) może być u niektórych dodatkowo wzmacniany przez zakłócenia ze strony linii upadającej (przypominam, że energia idzie za uwagą. Łączymy się z tym, na co kierujemy swoją uwagę, dodatkowo wzmacniając to swoją energią). Dlatego teraz szczególnie istotne jest skupianie swojej uwagi (a zatem energii) na działaniach konstruktywnych.
(4)
W lutym widoczny będzie także proces większej świadomości i roztropności w operowaniu własną mocą kreacji.
MAŁA DYGRESJA: Matryca (jako zbiór wzorców działania i połączeń między tymi wzorcami) jest zaprojektowana tak, by wywoływać u człowieka – poprzez określone sytuacje, ludzi i zdarzenia – reakcję. Jednak to, jakie bloki zdarzeniowe wyłonią się z ogromu możliwych potencjałów rzeczywistości, zależy już tylko od tego, na czym zostanie skupiona uwaga i co zostanie tą uwagą zasilone, by mogło się zmaterializować.
Osobista uwaga jest z kolei kompatybilna ze wzorcami zapisanymi w osobistej matrycy energetycznej oraz poziomem świadomości danego człowieka. Mówiąc inaczej: wzorce te i poziom świadomości mają wpływ na to, gdzie człowiek kieruje swoją uwagę, a zatem co wzmacnia swoją energią i co w konsekwencji manifestuje w swoim życiu. Z tego choćby powodu warto pamiętać, że każdy, bez wyjątku, jest realnym kreatorem własnej rzeczywistości.
W lutym coraz więcej ludzi uświadomi sobie, że to, co się wydarza w ich życiu jest wyłącznym efektem ich osobistej kreacji z poziomu określonych wzorców. To podstawowy krok do wzięcia osobistej odpowiedzialności za własne życie i wewnętrznej zmiany tych wzorców, które powodują destrukcję.
Takie przyjęcie i nie odwracanie się od określonych sytuacji (ludzi) to klucz do wewnętrznej integracji. Bo sytuacje takie (ludzie) dobrze pokazują, co jeszcze wymaga wewnętrznej zmiany.
Mówiąc najprościej: jeśli w otoczeniu pojawia się coś, co drażni, przeszkadza, zakłóca, wywołuje silną reakcję i coś, co się odrzuca, to nie należy się od tego odwracać. Najczęściej jest to sygnał, że na nieświadomym poziomie ukryte są wzorce, które za to odpowiadają. Warto wtedy poszukać u siebie wypartych wzorców kompatybilnych z daną sytuacją, a następnie zaakceptować je jako swoją część. To jedyna droga do wewnętrznej pełni.
(5)
Kolejnym lutowym procesem będzie otwarcie przestrzeni do działań zawodowych opartych o energię żeńską. Tendencja ta będzie się utrzymywała i wzmacniała przez kolejne lata.
To doskonały czas na wszelkie aktywności (zawodowe) związane z szeroko pojmowaną sztuką, opieką, dziećmi, wsparciem, holistycznym uzdrawianiem oraz szeroko rozumianym rozwojem duchowym. To dobry czas na uruchamianie przedsięwzięć biznesowych w zgodzie z Matką Ziemią i dobrem całej ludzkości. Jeśli więc ktoś czuje, że jest to jego kierunek, to od lutego zaczyna się właśnie „ten czas” (w tym roku potrwa on jeszcze do końca czerwca 2023).
Pomimo dostępu do tej nowej przestrzeni u niektórych ludzi jeszcze w lutym może być odczuwalny taki stan znudzenia, czy wręcz zniecierpliwienia (jest wola, jednak brakuje ruchu do przodu). To efekt subiektywnego postrzegania występujących blokad (które były jeszcze jesienią i zimą 2022, ale już ich nie ma).
Kluczowe jest podejmowanie decyzji sercem, nie rozumem (działanie zgodne z osobistą strategią energetyczną – patrz profil psychologiczno-energetyczny). Ciało i serce zawsze wiedzą. Rozum może natomiast być pożyteczny, gdy podjęte sercem decyzje będą wymagały wdrożenia i działań operacyjnych (w kolejnych miesiącach).
(6)
Na zakończenie dodam również, że luty to preludium do mocnego energetycznie wydarzenia w trzeciej dekadzie marca, które rozpocznie najbardziej oczekiwany i kluczowy proces całej transformacji ostatnich kilku lat: indywidualne przejścia i wzniesienie do rzeczywistości 5D. Więcej na ten temat napiszę w kolejnym raporcie na marzec.
Z miłością – Anna Architektura
Zachęcam też do zapoznania się w wcześniejszym cyklem raportów energetycznych dostępnych na stronie https://architekturaosobowosci.com/ Nie tylko niosą one informacje, ale przede wszystkim kotwiczą u ludzi nowe energie i pozwalają utrzymać wyższy poziom wibracyjny.
KONTAKT do mnie:
www: https://architekturaosobowosci.com/ (formularz kontaktowy)
e-mail: profil.architektura@gmail.com Anna Architektura
FB: Architektura Osobowości
- Życzenia na Nowy Rok 2023
Kochani,
Za nami rok największego przebudzenia ludzkiej świadomości na wszystkich poziomach, który zapoczątkowuje redefinicję wartości u ludzi i największe przemiany w dziejach ludzkości. Jak pisałam w życzeniach na rok poprzedni, 2022 przyniósł kluczowe wydarzenie na przełomie maja i czerwca (wtedy pisałam, że będzie ono miało miejsce w połowie 2022). Związane ono było z ustanowieniem trzech odrębnych linii czasowych (dwóch wznoszących i jednej upadającej), którymi odtąd ludzkość zaczęła podążać. Wyznaczyły one zupełnie inny, niż dotychczas, bieg zdarzeń dla ludzkości. Rozpoczął się sukcesywny rozpad starego systemu oraz uzdrawianie naszej Planety na wszelkich poziomach.
Jeśli zaś chodzi o Rok 2023, to najlepszym dla niego określeniem jest „rok redefinicji wartości”, jako efekt skokowego w 2022 wzrostu świadomości u ludzi. Przyniesie on potężne zmiany na wszystkich poziomach życia społecznego, ekonomicznego i politycznego. Dla wielu będzie to także rok ich największej osobistej transformacji. To rok działania, współpracy i kreowania w oparciu o nowe wartości, zgodne z wibracją Serca.
To rok, w którym ludzie realnie wezmą wreszcie sprawy w swoje ręce, zamiast czekać na zmiany i godzić się na to, co im nie odpowiada. Wdrażanie osobistych decyzji zgodnych z nowymi wartościami rozpocznie się już na wiosnę. Zaś od połowy roku będzie także widoczna tak długo oczekiwana współpraca kolektywna na rzecz kreowania nowych rozwiązań systemowych i społecznych na dużą skalę. W oparciu o cele służące dobru ludzi.
To rok, w którym ludzie – po uświadomieniu sobie własnej mocy kreacji i płynącej z tego wolności, ale i osobistej odpowiedzialności – wezmą się wreszcie do działania. Bez lęku. I zaczną stawiać granice fałszowi i obecnym absurdom na wielu poziomach życia społecznego. W efekcie doprowadzi to do całkowitego upadku systemu. Czas aktywnego działania – jako odpowiedź na zjawiska zapoczątkowane w 2019 – to właśnie tematy przewodnie na cały Rok 2023.
Z tego powodu życzę Nam Wszystkim, by Rok 2023 napełnił każdego pojedynczego człowieka największą Mocą Osobistej Kreacji, zgodnie z Najwyższym Dobrem dla pożytku Wspólnego. Niech będzie to dla Nas rok Wolności, życiowej Obfitości i Nieuwarunkowanego Rozwoju. Dokonało się na wszystkich poziomach Istnienia.
Z miłością, Anna Architektura
- Raport energetyczny styczeń 2023 – Świadome operowanie własną mocą
W niektórych fragmentach tekstu z oczywistych powodów nie piszę wprost. Dla lepszego zobrazowania niektórych zjawisk posługuję się opisem dualnej rzeczywistości oraz ziemską rachubą czasu, choć wszystko i tak dzieje się niedualnie w teraz. Niektóre zjawiska opisuję w możliwie najprostszy sposób, by były one zrozumiałe. Skupiam się głównie na wydarzeniach linii wznoszącej. Ci co mają tekst zrozumieć, pojmą bez trudu. Tekst warto czytać Sercem.
(1)
Na początek syntetyczne podsumowanie grudnia.
Kluczowym procesem uruchomionym w grudniu było pełne przebudzenie ludzkiej mocy. Proces ten zapoczątkował u ludzi inne spojrzenie na własną sprawczość. Przyniósł uświadomienie sobie własnej mocy, wolności, ale też idącej za tym odpowiedzialności za to, co zasila się swoją uwagą i na co kieruje energię. Proces ten dał też podwaliny pod zjawiska, które będą manifestować się w całym 2023 i będą związane z redefinicją wartości oraz wejściem w realne działania na rzecz zmiany rzeczywistości, w której żyjemy. (O wiodących tematach na Rok 2023 napiszę w Życzeniach na Rok 2023). Grudzień był miesiącem silnego skierowania się do środka, do własnego wnętrza. Jednocześnie zachodzące zmiany były mocno osadzone w materii (cała planeta oraz ciała ludzkie, a szczególnie jego twarde elementy – kości).
W grudniu dało się odczuć ponownie przyspieszenie czasu. To efekt natężenia procesów transformacyjnych i przyspieszonego kotwiczenia zupełnie nowych wzorców (szczególnie zaczęło to być zauważalne od 11-go grudnia).
Celem uporządkowania, podaję syntetycznie to, co działo się w energiach w grudniu (od czasu publikacji poprzedniego raportu 26.11 do dnia 22.12, kiedy to publikuję niniejszy raport na styczeń).
28 i 29 listopada – dopływ silnych energii regenerujących i rewitalizujących układ krążenia. U osób sensytywnych była odczuwalna silnie czakra serca, a na poziomie fizycznym możliwe mrowienie w całym ciele.
01 grudnia (od godziny około 22:00 czasu europejskiego) – do przestrzeni planetarnej zaczęły napływać piękne złote energie. Ich kumulacja przypadła na 05 grudnia. A celem było oczyszczanie pola planetarnego. Były one mocno odczuwane także w ciałach ludzkich na poziomie komórkowym jako mrowienie. Ich celem było wygenerowanie przestrzeni do tworzenia nowych rozwiązań i przygotowanie do uwalniania starych sposób myślenia.
Od 02 (godziny wieczorne czasu europejskiego) do 05 grudnia – otwarcie portalu umożliwiającego pozbywanie się wszystkiego tego, co już nie służy. U jednych mogło więc to spowodować odczuwalną lekkość, mniejszą gęstość, uwolnienie. Zaś u innych (przytrzymujących to co stare) lęk, niepewność, opór, a nawet złość. To był również czas zaszczepiania w swoim polu energetycznych nowych idei, kierunków, projektów. Na poziomie fizycznym mogły być odczuwalne zawroty głowy, problemy z błędnikiem, luki w kojarzeniu, spowolnione reakcje czy osłabiona percepcja.
05/06 grudnia – dalsze podniesienie wibracji pola ziemskiego, ale też kolektywnej świadomości. W odniesieniu do indywidualnych odczuć możliwe było doświadczanie przewrażliwienia ciała, ale też dużego wewnętrznego napięcia. Na poziomie fizycznym mogło pojawiać się mrożące zimno, nagłe zmęczenie, brak sił witalnych, potrzeba snu. Do tego odczuwalna głowa (np. szumy w uszach, przewrażliwione lub piekące oczy, bóle w szczęce lub kościach twarzy).
07 grudnia – u ludzi będących na linii wznoszącej bardzo duża lekkość, jasność umysłu, odczuwane wysokie świetliste energie, ale też palące gorąco w nogach. U ludzi na linii upadającej przytłoczenie, poczucie beznadziejności, entropia. U każdego człowieka było to swoistego rodzaju „podsumowanie” jego osobistych procesów dokonanych od września do listopada.
08 grudnia – Pełnia Księżyca, która przyniosła możliwe kłopoty ze snem, niepokój, nerwowość, mniejsza cierpliwość (nawet kłótliwość) w relacjach. Wielu ludzi mogło tego dnia odczuwać uporczywe myśli nawiązujące do przeszłości. Od tego dnia rozpoczął się też proces uświadamiania sobie swojej własnej aktualnej sytuacji, posiadanych zasobów i możliwości. To moment stawania w Prawdzie przed sobą samym.
09 – 11 grudnia – dalsze oczyszczanie i podnoszenie wibracji w przestrzeni mentalnej (zarówno kolektywnej, jak i indywidualnej). Przygotowanie do okresu 12-21 grudnia. To była bardzo czysta, wręcz kryształowa energia z dużą ilością świetlnych kodów. Na poziomie fizycznym możliwe było odczuwanie silnego naporu na czubek głowy, następnie mrowienie w całej głowie, także tzw. „ciężka głowa”. Do tego część ludzi mogła odczuwać zakłócenia w pracy czakry serca i towarzyszący temu niepokój.
W przestrzeni kolektywnej zauważyłam też wtedy próby ingerencji niskowibracyjnej strony w linię czasową wznoszącą. Mogło powodować to dodatkowy niepokój i brak harmonii. Dodam, że działania te nie mają już jednak żadnej mocy sprawczej, choć niektórzy jeszcze się na nie nabierają.
W dniach 12-21 grudnia rozpoczął się realny proces przejścia do nowej rzeczywistości 5D. To wielowymiarowe przesunięcie odnosi się zarówno do naszej Planety, jej pola energetycznego, siatek świadomościowych, przez kolektywną ludzką świadomość, aż wreszcie do pojedynczych ludzi: ich ciał, warstw aurycznych i ich indywidualnego aspektu duchowego. To czas ostatecznego uwalniania się z wszystkiego tego, co już nie służy i otwierania się na nowe.
Okres 12-21 grudnia jest takim preludium do procesów, które będą manifestowały się w całym 2023 roku (więcej napiszę o tym w Życzeniach na Nowy Rok oraz kolejnych Raportach energetycznych na 2023).
12-13 grudnia – u części ludzi (z wcześniej złożonymi kompletnie 12 nićmi DNA) rozpoczęła się trwająca przez kolejne dni (aż do apogeum 21 grudnia) pełna aktywacja ciał krzemowych. Na poziomie energetycznym w tych dniach dawało to silne odczucia od czakry korony do czakry serca. Zaś na poziomie fizycznym mogło powodować przejściowe objawy grypopodobne/przeziębieniowe. Jednocześnie w Przestrzeni zaobserwowałam od tego momentu nasilone ataki energetyczne właśnie na czakrę serca oraz czakrę gardła.
14 grudnia – do Ziemi dotarły energie aż z 10-ciu kolejno następujących po sobie (praktycznie godzina po godzinie) rozbłysków słonecznych klasy M, z czego jeden miał natężanie aż M6. Wszystkie razem dały niezłe oczyszczenie i dalsze poniesienie wibracyjne ciał ludzkich. Na poziomie fizycznym najpierw mogło dawać to odczucia zawrotów głowy, ogólnego osłabienia, kłopotów z błędnikiem, a następnie gorąco w ciele, wzrost odczuwanej mocy i silny przepływ energii.
14 grudnia rozpoczął realne przygotowanie do procesów, które ruszą na wiosnę. Dla wielu ludzi oznacza to w najbliższych tygodniach świadomą rezygnację w określonych (choć dobrych – w znaczeniu: funkcjonalnych) zasobów/działań, które zwyczajnie przestają być potrzebne (a nawet powodują niepotrzebny balast), biorąc pod uwagę nadchodzącą wiosnę. Mogą to być zarówno kontakty, relacje, miejsca, ale też rzeczy, sposoby działania, itp. Tego dnia też mogły pojawiać się wiadomości, telefony czy osobiste próby kontaktu od dawno niewidzianych ludzi (szczególnie z innej linii czasu). W ten sposób Przestrzeń pokazywała co jeszcze wymaga oczyszczenia, uwolnienia. Co więcej: postawa „Jeszcze poczekam, to mi się może przydać” zaczęła też dawać natychmiastowe efekty w postaci utraty energii, poczucia zastoju, utknięcia, niepotrzebnej nerwowości, itp. Przypomina to zbyt mocno załadowany wózek, który zwyczajnie trudno jest już ciągnąć. Dobrze jest więc w kolejnych tygodniach posprzątać swoją przestrzeń z tego, co już nie jest i nie będzie potrzebne.
15 – 16 grudnia – aktywność słoneczna przyniosła 15 grudnia drugą serię (tym razem 9-iu) rozbłysków słonecznych klasy M, z czego największy miał natężenie M5. Zaś 16-go grudnia 8 rozbłysków, z czego największy miał natężanie M4. Takiej intensywności dawno już nie było. Całość zamknął 17 grudnia z pojedynczym (słabszym już) rozbłyskiem M1.
18 grudnia – z tego też powodu do naszej Planety dotarła kolejna porcja wysokowibracyjnych energii dosłownie wypalająca niskowibracyjną linię czasu. Mnie osobiście przypominało to czyszczenie brudnej powierzchni karcherem.
19 grudnia – 20 grudnia – dalsze doładowanie energiami. W ciele fizycznym szczególnie dawał się tym razem odczuć układ kostny (cały kręgosłup, biodra, barki i ogólnie stawy). Wiele osób tego dnia mogło doświadczać siebie jako ociężałych, obolałych, wręcz „przygniecionych” przez „zbyt gęsty” układ kostny. Ale to właśnie w tym układzie zaszły największe zmiany. Odczucie ustało 20 grudnia, ale za to mogło pojawić się zmęczenie, a na poziomie potrzeb zwiększona chęć na słodkie i płynne (np. soczyste słodkie owoce).
21 grudnia – apogeum procesu aktywacji ciał krzemowych. Proces ten rozpoczął się już 12 grudnia. Tym razem jednak możliwe było odczuwanie pełnego zespolenia na poziomie wszystkich układów/narządów. Przypominało to najpierw rozpuszczenie się poszczególnych elementów do jednolitej substancji, a następnie scalenie się w jednolitą „konstrukcję” z silnie emanującą czakrą serca. Przyniosło to absolutny spokój, poczucie pełni, odprężenie i wewnętrzną ciszę połączoną z ogromnym poczuciem mocy i zwiększone możliwości kognitywne, percepcyjne (lepsze skupienie uwagi, szersze i pełniejsze postrzeganie, szybsze kojarzenie, lepsza koncentracja).
Od 22 grudnia – rozpoczął się proces odwrotny do tego, który trwał ostatnie pół roku (podsumowanie i refleksje po cyklu w 2022), czyli przygotowanie, a następnie otwarcie na nowy cykl w 2023 roku.
(2)
Silne dopływy energii w grudniu spowodowały przebudzenie w ludziach ich osobistej mocy (o tym procesie pisałam w poprzednim raporcie). Styczeń zaś przyniesie dwa kluczowe procesy, jakim będą (1) uświadomienie sobie własnej mocy oraz (2) nauka świadomego operowania własną mocą. To kwintesencja zmian, jakie zajdą w całym 2023 i latach kolejnych.
Żeby jednak świadomie operować własną mocą, najpierw potrzebne jest uświadomienie że się ją posiada. To tematy na styczeń.
Świadomość osobistej mocy daje człowiekowi osobistą wolność, ponieważ człowiek wychodzi ze wzorca ofiary i staje się kreatorem. Osobista wolność i moc kreacji są bezpośrednio powiązane z osobistą odpowiedzialnością i zakotwiczeniem w materii. Nie jest możliwe być wolnym i mieć moc bez wzięcia za to odpowiedzialności, choć zapewne wielu jeszcze tak by chciało.
Wejście w pole mocy poprzedza uświadomienie sobie swojego całego dualnego spectrum w zakresie wzorców. Czyli zarówno pełne zobaczenie i przyjęcie tzw. „cienia” (działania z poziomu osobistych pobudek), jak i pełne rozpoznanie swoich możliwości i talentów (działanie w oparciu o wyższe wartości). Oraz świadome wybieranie działań z poziomu tego drugiego (w oparciu o wyższe wartości). Dopiero wtedy człowiek staje się istotą kompletną i zaczyna gromadzić osobistą moc. Wchodzi też na coraz wyższe poziomy świadomości i rozwoju duchowego. To wszystko w konsekwencji daje coraz większą sprawczość.
Przestrzeń jest tak skonstruowana, że dostęp do realnej osobistej mocy moją tylko ci, którzy odpowiedzialnie potrafią się tą mocą posługiwać. (Od razu uprzedzam tutaj pytanie o to, jak możliwe jest zatem, że istoty niskowibracyjne mają siłę sprawczą. Mają, ponieważ ludzie im na to pozwalają oddając im swoją osobistą moc. Te istoty same z siebie NIE DYSPONUJĄ ŻADNĄ osobistą mocą lub moc ta jest naprawdę znikoma. Moc zależy bowiem od poziomu świadomości.)
Uświadomienie sobie swojej osobistej mocy spowoduje następnie ciekawość związaną z tym, jak jej świadomie używać. Styczeń przyniesie dość duży zwrot w zakresie tego, na co ludzie będą kierowali swoją uwagę. Z poziomu kolektywnego osłabi to niskowibracyjne struktury i wzmocni to, co wysokowibracyjne. Zaś z poziomu osobistego – spowoduje przygotowanie do realnych działań i zmian w materii już od marca 2023. Krótko mówiąc: ludzie zaczną przygotowywać się do odważnego wdrożenia na wiosnę w życie tego, o czym myśleli już od dobrych kilku miesięcy (to były procesy związane z jesienią 2022 – pisałam o nich w poprzednich raportach).
Świadome użycie własnej mocy na to czego się potrzebuje, to połączenie wibracji serca z określoną precyzyjną myślą na co moc ma być kierowana. Wibracja serca daje kreację, zaś wibracja mentalna (myśl) tworzy najwłaściwszą strukturę do zamanifestowania w życiu tego, czego się pragnie. Do tego potrzebny jest też określony poziom osobistej mocy (gęstość, z której następuje kreacja). A to wszystko z kolei zależy od poziomu świadomości. Dlatego właśnie tak ważny jest rozwój osobisty. By mieć realną moc kreacji.
Trzeba też oddzielić kreację z poziomu serca opartą o obfitość od „chciejstwa” z poziomu ego-umysłu. To drugie zawsze opiera się na poczuciu braku i jest związane z lękiem. Odnosi się więc do tego, czego się nie chce lub nie ma (wtedy energią zasilany jest niepożądany scenariusz lub pogłębiany jest brak). Z tego właśnie powodu tak wielu ludzi kreowało do tej pory destruktywnie lub nieskutecznie.
(3)
Świadome operowanie własną mocą związane jest także z całkowitym (najpierw na poziomie osobistym, a następnie kolektywnym) wzięciem odpowiedzialności za dotychczasowy stan rzeczywistości na naszej Planecie (za dotychczasową kreację).
Dzięki silnym dopływom energii w grudniu (ale w styczniu także) coraz więcej osób jest i będzie w stanie uświadomić sobie, że wszystko to, co dzieje się na ziemi jest WYŁĄCZNIE wytworem ludzkich kolektywnych programów (włącznie z niskowibracyjną stroną). Że to ludzkość jako całość jest kreatorem sytuacji na Ziemi, nie zaś jej ofiarą. Ten impuls w najbliższych miesiącach spowoduje, że ludzie przestaną czekać na „wybawienie i wzniesienie” (jak to miało miejsce do tej pory), tylko zmienią własną percepcję oraz sposób kierowania własnej uwagi/energii na konstruktywne myślenie i działania. To przeniesienie punktu ciężkości z ofiary na kreatora uruchomi w ludziach wyższy poziom mocy.
W efekcie ludzie realnie wezmą się do konstruktywnego działania w stronę tego, czego pragną. Staną także do kolektywnej współpracy. Zresztą – jak wspomniałam na początku – redefinicja wartości i współpraca kolektywna to tematy przewodnie całego roku 2023 (redefinicja wartości to temat pierwszej połowy 2023, zaś kolektywna współpraca to temat drugiej połowy 2023).
MAŁA, ALE ISTOTNA DYGRESJA: Ludzie błędnie postrzegają Wzniesienia jako proces kolektywny, który „nadejdzie”. I na który czekają. To pseudo-duchowa iluzja. Proces wzniesienia jest procesem indywidualnym. Każdej pojedynczej Istoty będącej w swoim osobistym rozwoju. Dopiero Istoty będące świadome mocy własnej kreacji i realizujące kreację w sposób konstruktywny są następnie w stanie wchodzić ze sobą w relacje współpracy. Po to, by uzyskać określony cel kolektywny. Wtedy dopiero Wzniesienie zaczyna nabierać charakteru kolektywnego. Co więcej: to myślenie i działanie kolektywne w kierunku realizacji celów wspólnych dla całej ludzkości w przyszłości stworzy podwaliny pod uformowanie Cywilizacji Ziemian respektowanej w Przestrzeni pozaziemskiej.
(4)
Styczeń przyniesie jeszcze jeden proces związany z uwypukleniem tematów, które wymagają uwagi i które do tej pory były zaniedbane. Teraz już tematy te będą mocno dotkliwe. Na tyle, że nie będzie możliwe ich zignorowanie. Celem tego procesu będzie doprowadzenie do stanu równowagi na wszystkich poziomach aurycznych u człowieka. By możliwy był dalszy harmonijny rozwój. Bo gdy brakuje tej równowagi, to obszary zaniedbane taki rozwój wstrzymują (przykładowo: jeśli ciało zaczyna chorować lub człowiek źle się czuje, to trudno brać życie „pełnymi garściami”).
Zatem np. jeśli ktoś do tej pory rozwijał się głównie mentalnie, a zaniedbywał ciało, może stanąć do sytuacji, które wymuszą wręcz zatrzymanie się i zajęcie właśnie ciałem. Albo gdy ktoś większość czasu poświęcał pracy zaniedbując rodzinę, może spotkać się z sytuacjami wymuszającymi wręcz konieczność przekierowania uwagi na relacje, itd. Podobne procesy dotyczą ludzi, którzy kierowali dotychczas swoją uwagę na niewłaściwe (w znaczeniu: niezgodne z planem duszy na to wcielenie) działania w sferze zawodowej (więcej patrz profil psychologiczno-energetyczny oraz Osobisty Profil Mocy). To są oczywiście tylko przykłady, bo każdy może doświadczasz tego harmonizowania energii na swój osobisty sposób. Ale warto na to być uważnym.
(5)
I wreszcie ostatnim ogromnym procesem zidentyfikowanym przeze mnie w Przestrzeni, który rozpocznie się w styczniu (ale odnosi się do najbliższych kilku lat) to początek – na szerszą skalę –indywidualnych kontaktów z istotami pozaziemskimi przyjaznymi Ziemianom. (Mam świadomości, że dla wielu to co teraz piszę może brzmieć jak science fiction, jednak to się właśnie dokonuje. Zaznaczam, że piszę bardzo skrótowo i tak, by można było zrozumieć).
Z uwagi na to, że aktualnie w przestrzeni pozaziemskiej obowiązuje traktat o nieingerencji cywilizacji wyżej rozwiniętych w sprawy planety będącej na niższym poziomie rozwoju, bezpośrednia i otwarta kolektywna ingerencja/kontakt nie są możliwe (w niektórych przypadkach wyjątkiem jest realne zagrożenie istnienia na danej planecie lub zagrożenie życia danej cywilizacji – ale Ziemi w tym momencie to nie grozi). Choćby z tego powodu czekanie na „przylot obcych wybawicieli i wyzwolenie Ziemi, a następnie zabranie ludzi statkami kosmicznymi na inną planetę” to kolejna fikcja dalej utrzymująca ludzi w bezradności i bierności na częstotliwości ofiary. Zresztą to już w historii ludzkości było i nie sprawdziło się (a tylko utrwaliło kult pozaziemskich bogów). W moim rozeznaniu do kontaktu kolektywnego – przynajmniej w najbliższych latach – nie dojdzie. Będzie to możliwe dopiero wtedy, gdy ludzkość zacznie być postrzegana w przestrzeni pozaziemskiej jako Cywilizacja Ziemian (czyli kolektyw ludzki działający na rzecz wspólnych dla całej Ziemi celów). Będą natomiast kontakty indywidualne.
Cywilizacje przyjazne Ziemianom są żywo zainteresowane tym, co dzieje się na naszej Planecie. Z tego powodu znalazły „obejście” tego traktatu o nieingerencji. Najpierw wysłały na Ziemię swoich przedstawicieli, tzw. „gwiezdne nasiona”, które zaczęły się wcielać w ciała ludzkie. Dotyczy to m.in. Arkturian, Plejadian, Andromedan, i wielu innych. Część gwiezdnych nasion przybyła dopiero niedawno, jednak cześć z nich przebywa na Ziemi już bardzo długo i doskonale orientuje się w warunkach tutaj panujących. I to takie istoty budziły się jako pierwsze po to, by teraz pomagać innym.
Wysłane na Ziemię Gwiezdne Nasiona posiadają naturalny związek z cywilizacją/gęstością, z której przybyły. I to właśnie z nimi najczęściej kontaktują się pozaziemskie cywilizacje/istoty (ale uwaga: nie mylić tego z channelingiem). Robią to jednak w sposób, który nie łamie traktatu o nieingerencji (bo nie dotyczy „ziemskiego” Ziemianina, tylko istoty spoza Ziemi wcielonej w ludzkie ciało). Może to być albo kontakt bezpośredni (np. za pomocą komunikatorów czy Internetu celem przekazania ważnych informacji), ale często także jest to kontakt podczas snu. Inną formą kontaktu (nie bezpośredniego) jest wpływanie na pojawiające się w umyśle idee i pomysły, które następnie mogą być wdrożone jako nowa technologia albo innowacyjne rozwiązanie pożyteczne dla Ludzkości (pochodzące jednak z określonych wyżej rozwiniętych cywilizacji/wyższych gęstości). To oczywiście przykłady, jednak takich będzie coraz więcej w najbliższych i kolejnych latach. Czego Nam Wszystkich z całego serca życzę.
Z miłością – Anna Architektura
Zachęcam też do zapoznania się w wcześniejszym cyklem raportów energetycznych dostępnych na stronie https://architekturaosobowosci.com/ Nie tylko niosą one informacje, ale przede wszystkim kotwiczą u ludzi nowe energie i pozwalają utrzymać wyższy poziom wibracyjny.
KONTAKT do mnie:
www: https://architekturaosobowosci.com/ (formularz kontaktowy)
e-mail: profil.architektura@gmail.com Anna Architektura
FB: Architektura Osobowości