W centrum sakralnym umiejscowiony jest nasz napęd życiowy i siła do działań na różnych poziomach. Centrum to zasila życiowy wzrost i rozwój. Jednak ten rodzaj energii nie ma nic wspólnego z uważnością. Przypomina to raczej mechaniczny generator gotowy do wydatkowania energii, gdy zachodzi taka potrzeba. Centrum to wiąże się z popędem seksualnym. Tutaj także umiejscowiona jest energia związana z relacjami ludzkimi oraz współpracą. Statystycznie około 70% populacji ma to centrum zdefiniowane, jednak – paradoksalnie – nie potrafi właściwie uruchamiać tego zasobu energetycznego i nie czuje się życiowo spełniona.
Anatomicznie centrum sakralne powiązane jest bezpośrednio z jądrami i jajnikami. Tutaj też powstają wszelkie blokady i ograniczenia, które powodują zakłócenia w tym obszarze życiowym i ogólnie podejściu do intymności w relacjach (nie tylko na płaszczyźnie seksualnej).
Osoby ze zdefiniowanym centrum sakralnym mają naturalny dar reagowania na to, co przynosi życie. Ponieważ jednak centrum to działa tylko w jedną stronę, nie można „zatrzymać energii”, jeśli już zostanie ona uruchomiona na określone działanie. Oznacza to, że energia zasila określone doświadczenie, dotąd, dopóty ono trwa. Dlatego należy bardzo rozważnie decydować, w co się angażować, a w co nie. Jeśli dana osoba ma w centrum sakralnym umiejscowiony indywidualny ośrodek decyzyjny, będzie bardzo wyraźnie czuła przyciąganie lub odpychanie od danych osób i tematów. To sygnał, że w coś należy się zaangażować, a od czegoś innego trzyma się z daleka. Może to być także wyraźny głos w głowie TAK-NIE, którego nie da się z niczym innym pomylić.
Przedziwne jest, że wiele osób ze zdefiniowanym centrum sakralnym wydatkuje swoją energię w obszarach, które są kompletnie niezgodne z ich indywidualną strategią energetyczną, będąc przy tym wykorzystywane i niedoceniane. To – w wielkim skrócie – oznacza marnotrawienie własnego i limitowanego zasobu energii życiowej. Osoby ze zdefiniowanym centrum sakralnym często przyciągają ludzi w kłopotach i jednocześnie mają poczucie, że te problemy są także ich własnymi, które trzeba rozwiązać. Czasami mogą odczuwać niezadowolenie z relacji lub projektów, w które są zaangażowane. Ale to oznacza tylko, że zaangażowały się w zbyt wiele lub wybrały bezkrytycznie, nie biorąc pod uwagę własnego autorytetu decyzyjnego. Warto wtedy przyjrzeć się, czy własne potrzeby są brane pod uwagę.
Dla osób ze zdefiniowanym centrum sakralnym seks jest siłą napędową. Nie chodzi tutaj o rozwiązłość seksualną, ale o potencjał do spełnianego życia w tym obszarze. Także do tworzenia satysfakcjonujących relacji interpersonalnych.
Z kolei osoby z niezdefiniowanym centrum sakralnym mają często poczucie, że nie są stworzone do życia w szybkim tempie i brakuje im siły życiowej. W praktyce oznacza to, że są ostrożne z podejmowaniem wyzwań zawodowych, wolą też pracować jako członek zespołu. Jeśli stawiane są na pierwszej linii są bardzo podatne na wypalenie zawodowe lub stany depresywne.
Jeśli chodzi o kwestie seksualne, to są one raczej wycofane, a seks nie stanowi ważnej kwestii w ich życiu. Jednak sytuacja się zmienia, gdy trafia one na partnera ze zdefiniowanym centrum sakralnym (wtedy mogą czerpać z zasobu energetycznego tej drugiej osoby).
W przypadku osób z niezdefiniowanym centrum sakralnym bardzo istotne jest, by mieć świadomość, kiedy wejść w pole energetyczne osoby ze zdefiniowanym centrum sakralnym, a kiedy uszanować własną naturę i wycofać się by „odsapnąć od życia”.
Jeśli jesteś zainteresowany czy Twoje centrum sakralne jest zdefiniowane czy nie, jak działa w połączeniu z innymi centrami energetycznymi i co z tego wynika dla Ciebie, zapraszam do wykonania szczegółowego indywidualnego profilu psychologiczno-energetycznego.