Serce: „A gdyby tak puścić kontrolę z poziomu rozumu, pozbyć się lęku i zaufać, że życie niesie dla nas najlepsze rozwiązania? ”,
Rozum: „Nie ma mowy, trzeba wszystko kontrolować, wtedy jest przewidywalnie i bezpiecznie. Można zapanować nad sytuacją”.
Witajcie,
Dla mnie samej to mocno transformujące doświadczenia, gdy niektórzy ludzie już podczas sesji po-profilowej zmieniają swoją perspektywę postrzegania swojej rzeczywistości. Z perspektywy rozumu na perspektywę serca. Opadają maski, fasady, oni stają się w pełni sobą, czują dogłębny spokój, są też połączeni ze wszystkim, co istnieje. Mogą poczuć siebie samego, swoje prawdziwe potrzeby, pragnienia, swój głos duszy. Czasem ten stan trwa chwilę, czasem dłużej. Jednak samo doświadczenie innego postrzegania rzeczywistości jest na tyle silnym i uwalniającym doświadczeniem, że proces zmian już się rozpoczyna. Potem już tylko się dzieje w życiu.
Profil psychologiczno-energetyczny to milowy krok na drodze do własnych zmian. To otwarta księga naszych możliwości. I tylko od nas zależy, czy skorzystamy z naszego potencjału, czy będzie on – wyparty – pracował przeciwko nam. Mamy wszystko, czego potrzebujemy, by żyć w poczuciu spełnienia, czasem jednak nie mamy dostępu do określonych zasobów. Blokując z poziomu rozumu zasoby serca.
Łatwo napisać, trudniej wykonać. Na drodze stoi nam strefa komfortu i nasza nieświadomość. Po pierwsze dobrze czujemy się w tym, co już znamy (więc po co zmieniać?), a po drugie, czasem wydaje się nam, że prościej jest coś pominąć, niż się z tym skonfrontować (dotyczy szczególnie odczuć w ciele). Oba te czynniki powodują, że w konsekwencji budujemy własną strefę bezpieczeństwa opartą na rozumie, pełną naszych przyzwyczajeń, nawyków i przekonań na temat tego, jacy jesteśmy i jak funkcjonuje rzeczywistość. Zamrażamy się. Przestajemy czuć, ale za to myślimy. Przestrzeń ta daje nam poczucie bezpieczeństwa, ale bywa też klatką, która nie pozwala doświadczać nam życia w pełni, żyć zgodnie ze swoim sercem. Choć chcemy żyć lepiej, szczęśliwiej, pełniej. To jednak wymaga opuszczenia strefy komfortu i pozbycia się iluzji.
Jeśli jeszcze się wahasz czy w Twoim przypadku profil ma sens, to sprawdź, czy nie trzyma Cię właśnie Twoja osobista strefa komfortu i lęk przed zmianami. Zapraszam do kontaktu. Anna