
W niektórych fragmentach tekstu z oczywistych powodów nie piszę wprost. Dla lepszego zobrazowania niektórych zjawisk posługuję się opisem dualnej rzeczywistości oraz ziemską rachubą czasu, choć wszystko i tak dzieje się niedualnie w teraz. Niektóre zjawiska opisuję w możliwie najprostszy sposób, by były one zrozumiałe. Ci co mają tekst zrozumieć, pojmą bez trudu. Tekst warto czytać Sercem.
(1)
Na początek krótkie podsumowanie września.
Jak do tej pory wrzesień był najbardziej intensywnym miesiącem pod względem schodzących energii i znaczenia zaistniałych procesów. Najważniejszym procesem był początek realnego rozpadu dualnej rzeczywistości.
Po pierwsze 06 września miał miejsce silny (choć nie pierwszy) rozbłysk słoneczny, który spowodował pierwszą – zdaje się – w historii pomiarów Rezonansu Schumana całkowitą, tak długą, przerwę w emisji odczytów (ok. 9 dni). Na jego skutek, w dniach 06.09 – 11.09 do Ziemi dopływały bardzo silne energie Miłości Bezwarunkowej podnoszące kolektywny poziom wibracji. O skutkach tego zdarzenia napiszę w dalszej części raportu.
Konsekwencją tego było pierwsze zdarzenie centralne 08 września (Anglia), które zapoczątkowuje całkowitą zmianę biegu wydarzeń na świecie. Prognozowałam to zdarzenie w raporcie na wrzesień. Wspominałam tam, że „są co prawda wyraźnie zapisy co do zdarzeń centralnych w niedalekiej przyszłości (…), jednak, dokładnie nie wiadomo kiedy one nastąpią biorąc pod uwagę ziemską linię czasu”.
Przypomnę, że zdarzenie centralne dotyczy całej populacji i dla wszystkich ma miejsce w tym samym czasie. Stanowi ono centralne ogniwo, od którego – promieniście we wszystkich kierunkach – rozchodzą się zdarzenia wtórne, które obejmują kolejne miejsca i ludzi. Przypomina to kolistą promienistą siatkę z ogniwem centralnym na środku.
Wiele już napisano na temat zdarzeń w Anglii. Ja od siebie dodam, że jest to początek rozpadu trzech głównych filarów zniewolenia ludzkości: systemu finansowego (Londyn), wiedzy (Watykan) i systemu gospodarczego (Waszyngton). Z tego też co widać w przestrzeni, to „zmiana warty” w Anglii wygląda raczej na krótkotrwałą (około 3,5 roku, do 2026). Choć spowoduje znaczne rozluźnienie kwestii politycznych i finansowych na całym świecie. Zaś jak będzie w materii – rzeczywistość pokaże.
Z poziomu globalnego zdarzenie 08 września spowodowało bardzo potężną zmianę w energiach. Osoby sensytywne mogły odczuwać bardzo duże napięcie w dniach poprzedzających wystąpienie tego zdarzenia centralnego (06 oraz 07 września). Natomiast 09 września w przestrzeni była odczuwalna bardzo duża lekkość i znaczący wzrost poziomu wibracji. Dzieje się tak zawsze, gdy zmienia się ogólny bilans energetyczny na wyższy, a silna niskowibracyjna energia odchodzi.
Zdarzenie to rozpoczęło fizyczny proces rozpad świata dualnego (sam mechanizm rozpadu dualizmu od strony energetycznej opisałam szczegółowo w raporcie na sierpień 2022). W największym skrócie: rozpad świata dualnego (rzeczywistości ego-umysłu) to najpierw pełne oddzielenie od siebie przeciwległych linii czasowych, podniesienie wibracji na linii wznoszącej i jej przeskok z dualizmu do wyższej niedualnej wibracji serca), a tym samym zamknięcie zasilenia energetycznego dla linii upadającej i jej zapadnięcie się pod własnym ciężarem (przypomina to zanik czarnej dziury poprzez wessanie jej do własnego środka). Rozpad świata dualnego jest mocno powiązany z procesami, które opiszę w niniejszym raporcie.
Kolejne mocne dopływy energii rozpoczęły się wieczorem 16-go września i trwały aż do 24 września. Dodatkowo 19-go do Ziemi dotarły silne emanacje ze Słońca centralnego przynoszące najwyższy – jak do tej pory – poziom schodzących energii. Część osób – z gotowymi już do odbioru tak wysokich częstotliwości ciałami – mogło odczuwać ogromną lekkość, duże doładowanie energetyczne i podniesiony nastrój. Zaś osoby – które nadal pozostają w swoich procesach uwalniania wzorców – mogły natomiast odczuwać intensywne reakcje emocjonalne lub czuć się zmęczone, ospałe. W tym też okresie w tej grupie osób zdarzenia życiowe zaczęły manifestować dokładnie wszystko to, co jeszcze wymaga uwagi i uwolnienia, a do tej pory nie zostało zauważone.
Identyfikacja reakcji na dopływające fale światła może więc być bardzo dobrym barometrem tego, na ile ciało jest przygotowane do przyjmowania i przepuszczania dużych dawek energetycznych.
Jednocześnie, dokładnie w nocy z 21 na 22 września miał miejsce też bardzo silny proces oczyszczający pamięć kolektywną. Dodatkowo z każdej linii czasowej uwalniane były pozostałości wzorców i zapisów energetycznych powiązanych z innymi liniami czasowymi. Uporządkowania energii na każdej z linii czasowych jest potrzebne po to, by proces wznoszenia mógł dalej przebiegać bez zakłóceń dla każdej z linii, zgodnie z jej scenariuszem zdarzeń. Tym samym nastąpiło całkowite zamknięcie dostępu do mieszania i łączenia się linii czasowych.
Dla przypomnienia (w raporcie na czerwiec 2022 szczegółowo omówiłam linie czasowe): w najogólniejszym ujęciu można mówić o dwóch liniach czasowych (wznoszącej i upadającej). Jednak linia wznosząca – zależnie od liczby kompletnie złożonych nici DNA u danej istoty – rozdziela się na trzy ścieżki: (1) przeskok i dalsza ewolucja na Tarze, (2) przeskok i dalsza ewolucja na Gai lub (3) bezpośrednia ascendencja do pola czystej świadomości.
W dniach 22-24 września około 10% Istot posiadających kompletnie złożone 12 nici DNA połączyła też wszystkie swoje helisy w jedną całość. I tym sposobem ukończyła pełną krystalizację ciała fizycznego. Grupa ta jest już więc fizycznie gotowa do przejścia do wyższego wymiaru. Do końca roku liczba ta obejmie wszystkie istoty ze złożonymi kompletnie 12 nićmi DNA.
Na poziomie fizycznym było to odczuwalne (szczególnie w nocy 21/22 września) jako bardzo mocno przenikające „do szpiku kości” zimno trwające nawet kilka godzin. A po nim silna fala gorąca. I występujące po tym przez 1-2 dni objawy grypopodobne.
Cały też czas w przestrzeni kolektywnej toczy się bardzo intensywny proces oczyszczania ze wszystkiego, co niskowibracyjne. Efekty tego będą coraz bardziej widoczne w październiku i następnych miesiącach jako brak efektywności w działaniach niskowibracyjnej strony, odchodzenie kolejnych istot oraz ujawnianie informacji.
(2)
Październik przeniesie kontynuację procesu transformacji ludzkich ciał (o tym procesie pisałam m.in. w maju i czerwcu 2022). Transformacja obejmie szczególnie gruczoły dokrewne (co może wywoływać zmiany w funkcjonowaniu: zmiany/zakłócenia w rytmie snu oraz czuwania, zmiany w aktywności fizycznej, zmiany w odżywianiu – rodzaj/ilość) oraz ludzki mózg (duża przejrzystość myślenia, łatwość w kojarzeniu informacji, szybkość w znajdowaniu rozwiązań). Zmiany w systemie energetycznym ludzi mają umożliwić wchodzenie na coraz wyższe poziomy osobistej mocy (równoznaczne z możliwością przepuszczania coraz większych ilości energii przez swoje ciało).
Energetycznie objawy tych procesów mogą być odczuwalne jako mrowienie w plecach i ramionach. Zaś na poziomie czakr w czakrze serca (zaburzenia w rytmie, kołatanie) i czakrze gardła (chrypka, drapanie, kaszel). W tym czasie warto być uważnym na własne potrzeby, szczególnie jeśli chodzi o rytm dobowy i potrzebę wypoczynku.
(3)
W październiku rozpoczyna się na dobre najważniejszy globalny proces, który definitywnie rozdziela linie czasowe (jego zakończenie w przestrzeni widoczne jest na wiosnę 2023). Dotyczy on całkowitej i ukończonej mutacji w obrębie splotu słonecznego (z natury falowej na naturę stałą). Dodam, że na poziomie indywidualnym część osób już od 22 września może doświadczać przedsmaku tej zmiany.
O mutacji splotu słonecznego odpowiadającego za przeskok ewolucyjny ludzkości wspominałam już w raportach z lipca i sierpnia 2019 roku (Zob. „Przełom dla ludzkości. Zmiana w 2027 roku cz. 1-3 oraz w raporcie energetycznym z marca 2022). Mutacja ta dotyczy tylko linii wznoszącej.
Przypomnę syntetycznie na czym zmiana ta polega. Do tej pory splot słoneczny odpowiedzialny za emocje miał naturę falową. Był pobudzany przez czakrę podstawy (lęk, agresja) lub czakrę sakralną (pożądanie, chęć posiadania). Te dwie dolne czakry związane są ze skierowaniem uwagi na otoczenie. Zatem niskowibracyjne emocje są wywoływane przez czynniki zewnętrzne. Ponieważ człowiek nie ma wpływu na czynniki zewnętrzne (choć wielu uważa, że jest inaczej), to emocje te były nieprzewidywalne w swoim natężeniu, mogły pojawiać się i znikać nieoczekiwanie, trwać nie wiadomo jak długo. Oscylowały wokół skrajnych stanów. Przypominały sinusoidę. I nawet pomimo tego, że część ludzi z natury nie jest specjalnie emocjonalna, to w zetknięciu z kolektywnym polem emocjonalnym istoty te mogły też doświadczać pojawiającej się nieoczekiwanie irytacji, zniecierpliwienia, złości, podekscytowania, smutku, itp. (Osoby, które wykonały u mnie profil energetyczno-psychologiczny wiedzą, iż dotyczy to niezdefiniowanego splotu słonecznego).
Takimi wyzwalaczami emocji mogły zatem być wszystkie sytuacje zewnętrzne, w których człowiek był „zależny” od czynnika zewnętrznego. Mogły to być np. relacje interpersonalne czy inne codzienne sytuacje. Na poziomie wzorców wiązało się to z oczekiwaniami (że coś ma jakieś być) i rozczarowaniem (że jednak takie nie jest). Tutaj kluczową rolę odgrywał ego-umysł.
Tymczasem w październiku czeka nas największa – jak dotychczas – i najbardziej odczuwalna zmiana związana z mutacją w obrębie kolektywnego splotu słonecznego. Splot słoneczny – na kolektywnym poziomie zacznie mieć naturę stałą. Będzie to możliwe dlatego, że dostatecznie dużo istot indywidualnie przeszło już swoją osobistą transformację w tym zakresie.
Splot słoneczny przestanie być zasilany przez niskowibracyjne energie z dolnych czakr i skieruje się ku sercu. Zacznie generować uczucia. Uczucia nie mają natury falowej jak emocje (emocje pojawiają się i znikają pobudzone bodźcem zewnętrznym). Nie są nieprzewidywalne i zmienne. Mają naturę stałą i ciągłą. Związane są z określonym stanem wewnętrznym człowieka. Są niezależne od czynników zewnętrznych. Człowiek połączony ze swoim sercem nieustannie ich doświadcza. Przykładem uczucia (versus emocje) może być miłość (nie mylić z pożądaniem), radość (nie mylić z ekscytacją) czy spokój (nie mylić z apatią).
Splot słoneczny łączy się z sercem, by stworzyć potężny ośrodek woli i realnej kreacji rzeczywistości. Na poziomie indywidualnym przynosi więc całkowity spokój wewnętrzny i brak jakichkolwiek odczuwalnych zakłóceń w polu danej osoby.
Zaś u istot z linii wznoszącej nie posiadających jednak złożonych wszystkich nici DNA ustabilizowanie się uczuć potrwa jeszcze kilka najbliższych miesięcy i będzie poprzedzone stanami skrajnymi (krańce dualnego spectrum). Dotyczy to własnych zachowań, stanów wewnętrznych, jak i sposobu myślenia. Istoty te mogą więc wykazywać dużą labilność w nadchodzących miesiącach i być jeszcze nadal podatne na zakłócenia płynące od niskowibracyjnych istot. Dlatego tak ważne jest, żeby nie dawać tym niskowibracyjnym istotom dostępu do własnego pola. Pomocne w tym może być trzymanie własnych emocji na wodzy, dyscyplina myślowa i świadome kierowanie uwagi do swojego wnętrza lub na zewnętrzne wysokowibracyjne pola.
(4)
Właśnie ta mutacja w obrębie splotu słonecznego przyniesie dla linii wznoszącej w październiku (i kolejnych miesiącach) całkowite uwolnienie ludzkości (najpierw istot z kompletnie złożonymi nićmi DNA) spod wpływów niskowibracyjnych istot. Wibracyjnie te dwie grupy przestają mieć wspólne pole oddziaływania. Można powiedzieć, iż ludzkość „odrobiła tę lekcję” i przeszła do następnego poziomu świadomości (czakry czwartej i współpracującej z nią czakry trzeciej), do którego niskowibracyjne istoty już nie mają dostępu, ponieważ ich obszar działania to wyłącznie wibracje pierwszej i drugiej czakry.
Kończy się zatem problem z podczepami, blokowanymi czakrami, atakami energetycznymi i wybijaniem duszy z ciała, o czym tak dużo pisałam kilku w ostatnich raportach. Od siebie dodam, że miesiące wakacyjne i początek września tego roku były najbardziej (w porównaniu do ostatnich 2-3 lat) intensywne w ataki energetyczne na ludzi. W ostatnim czasie były one „uruchamiane” systematycznie kilka razy dziennie.
Przebłysk tego uwolnienia nastąpił 22 września. Zaś październik tę zmianę ostatecznie zakotwiczy.
Wyjście części ludzkości z układu dualnego zmienia całkowicie równowagę w energiach i spowoduje w konsekwencji zapadniecie się części niskowibracyjnej strony. (O technicznych aspektach procesu rozpadu dualnej rzeczywistości pisałam w raporcie na wrzesień 2022). Ma to też związek ze zdarzeniem centralnym 08 września w Anglii. W tym momencie przypomina to już przewracające się kostki domina. Będzie to proces szybki (najbliższe miesiące). I połączony z wyłanianiem się zupełnie nowych rozwiązań (głównie rok 2023).
(5)
W związku z uwolnieniem linii wznoszącej spod wpływu niskowibracyjnych, u osób z w pełni złożonymi 12 nićmi DNA, pojawi się bardzo duża lekkość, spokój, nadprogramowe siły witalne, które już nie będą blokowane i zakłócane przez niskowibracyjne wpływy. W konsekwencji przyniesie to ludzkości jeszcze szybsze zmiany w przestrzeni materialnej.
U istot hybrydowych (których jest zdecydowana większość w społeczeństwie) będących na linii wznoszącej, może natomiast wystąpić chwilowy stan rozprężenia, a następnie duży niepokój, napięcie. Bo zaczną one rozumieć, w czym tkwiły i co działo się do tej pory. Dla nich zaczyna się początek ich osobistego ujawnienia. W przestrzeni zacznie być dostępne coraz więcej informacji na temat tego kto jest kim, także z przestrzeni duchowej. Może to wywołać przejściowy chaos, póki nie nastąpi akceptacja tego co jest i przeorganizowanie zasobów w konstruktywne sposoby działania. Tutaj apogeum tego zjawiska przypadnie na nadchodzące trzy miesiące (listopad-styczeń).
Zaś dla istot, które wybrały linię upadającą zaczyna się prawdziwy chaos. Tutaj zasoby energetyczne będą wyczerpywać się bardzo szybko, ponieważ dotychczasowe źródła zasilania przestaną już być dostępne. W obrębie tej grupy oznacza to dramatyczną walkę o energię i zapadanie się przestrzeni pod własnym ciężarem. To tutaj pojawi się najwięcej odejść i ogólnej destrukcji.
Moja dygresja jest taka (szczególnie dla grupy istot hybrydowych na linii wznoszącej), by przestać zasilać swoją energią i uwagą scenariusz dla linii upadającej. Warto też zadbać o własne rezerwy energii witalnej na nadchodzące miesiące. Przyda się ona w procesach indywidualnych zmian.
(6)
Na poziomie globalnym października rozpoczyna także demontaż i uwolnienie trzech głównych filarów egzystencji ludzkiej: systemu polityczno-finansowego (Anglia), informacji (Watykan) oraz gospodarki (Waszyngton). Zmiany te już się w zasadzie rozpoczęły od wrześniowych wydarzeń w Anglii. W kolejnych miesiącach proces ten będzie postępował. Choć duża część zdarzeń będzie odbywała się niejawnie. Widoczne będą dopiero przejawy dokonanych zmian w roku 2023 i następnych.
Te duże i radykalne zmiany na wiosnę przyszłego roku zaowocują szybko pojawiającymi się dobrymi rozwiązaniami. I pomimo tego, że niskowibracyjna strona będzie jeszcze próbowała hamować ten proces, to jej oddziaływanie będzie słabło z tygodnia na tydzień. Wszelkie „sensacje”, „medialne zdarzenia” i inne przyciągacze uwagi będą już za słabe, by utrzymać tego kolosa na jego glinianych nogach przy życiu. Ciekawy czas przed nami.
(7)
Mutacja w obrębie splotu słonecznego zakotwiczy u części populacji trwały stan uważności w TERAZ (dotyczy to istot z kompletnie złożonymi 12 nićmi DNA).
Wiele osób błędnie sądzi, że stan uważności w TERAZ odnosi się do czasu. Że jest to moment pomiędzy przeszłością, a przyszłością. To fałszywa koncepcja ego-umysłu ze starej dualnej matrycy związana z iluzorycznym postrzeganiem rzeczywistości przez pryzmat czasu. Czas jako taki nie istnieje. Choć niejednokrotnie służy umysłowi do porządkowania faktów. Tymczasem uważność w TERAZ nie dotyczy czasu. Uważność w TERAZ dotyczy miejsca i sytuacji (postrzeganie z poziomu serca i niedualnej rzeczywistości).
Uważność w TERAZ to pełna akceptacja – poprzez czakrę serca – tego, co właśnie się wydarza. Bez przywiązania do przeszłości czy oczekiwań wobec przyszłości. To zgoda na swobodny przepływ życia takim, jakie ono jest. Nie oznacza to jednak bierności. Oznacza natomiast właściwą – zgodną z własną strategią energetyczną (patrz profil psychologiczno-energetyczny) reakcję na wydarzające się TERAZ z poziomu Miłości Bezwarunkowej.
Ze swojej strony życzę wszystkim Odbiorcom wysokich wibracji i uważności w TERAZ.
Z miłością – Anna Architektura.
Zachęcam też do zapoznania się w wcześniejszym cyklem raportów energetycznych dostępnych na stronie https://architekturaosobowosci.com/ Nie tylko niosą one informacje, ale przede wszystkim kotwiczą u ludzi nowe energie i pozwalają utrzymać wyższy poziom wibracyjny.
KONTAKT do mnie:
www: https://architekturaosobowosci.com/ (formularz kontaktowy)
e-mail: profil.architektura@gmail.com Anna Architektura
FB: Architektura Osobowości
Cześć 🙂
Czasami pytajcie o sny. Ja zazwyczaj swoje ignoruje, ale dzisiejszy sen był bardzo specyficzny, były w nim ewidentne symbole. Może ktoś z was chciałby podzielić się interpretacja.
Śnił mi się mój bliźniaczy płomień. Zaczęliśmy się do siebie tulic, zdjelam mu koszulkę. Okazało się że na brzuchu ma wytatuowana gigantyczna paszcze wilka w płomieniach. Zdziwiłam się, ale to zignorowalam. Nagle przeniosłam się w inne miejsce. Do domu cioci który często się pojawia w moich snach. Tam wyszłam na zewnątrz i zaczęły na mnie warczec owczarki niemieckie. Bałam się ich. Z domu wyszli bliscy, odgonili psy. Wujek zapytał czy nic mi nie jest, ja odpowiedziałam że nie. Wtedy dotknęłam uda. Okazało się że pies mnie ugryzł i została głęboka, krwawiaca rana. Ja jednak nie czułam bólu. Wzruszyłam tylko ramionami i poszłam dalej. Pamiętam żywo czerwona krew na moich palcach, dziurę w nodze i to przekonanie “to nic, idę dalej”. I ten tatuaż na brzuchu bp. On z kolei był wyplowialy, różany, ale nieco przerażający.
Może ktoś z was chciałby podzielić się opinią na temat snu? Może ktoś z was się tym zajmuje?
Miłego weekendu 🙂
To ciekawe, bo sny są dla mnie podstawą rozumienia i tworzenia, a także życiem w innej rzeczywistości niż chwilowe przebywania w niskim wymiarze 3D lub 4D ;c). Tam dzieje się też o wiele więcej niż na tym planie, bo i możliwości są o niebo większe :c). AB, teraz w snach oczyszczamy traumy rodowe. Krew czerwona w Twoim śnie szczególnie na to wskazuje, jak mi się wydaje :c) ale Ty powinnaś wiedzieć najlepiej :c). Ściskam i całuję :c)
AB ze snami można pracować na miliony sposobów – polecam zapisać sen nawet jak go pamiętasz, w trakcje zapisywania sama zwrócisz pewnie uwagę na szczegóły, słowa ktore mogą Ci przypominać jakieś ważne rzeczy z którymi sie np. borykasz za dnia. Ważne jest zeby zwrócić tez uwagę np na nastrój , kolory , światło i to kim osoby występujące w śnie były/sa dla Ciebie. Jesli chodzi o moje subiektywne skojarzenie to widzę Wilka – dzikość , ogień , namiętność i Owczarka – udomowiony wilk który jest wściekły i gryzie … „wypłowiały wilk „ jest jakby symbolem części Ciebie która moze Cię przerażać i pociągać a która jest „zapomniana”- a Owczarek kojarzy sie z domem, rodzina i bezpieczeństwem a mimo to jest agresywny i zły – rani Cię w udo (seksualność) mysle ze wściekłość owczarka wynika z tego ze nie moze byc jak wilk 😉 rezygnacja ze swojej dzikości na rzecz udomowienia jest frustrująca i budzi złość … Nie wiem jak to ma sie do Ciebie – dla mnie to częsty motyw w snach kobiet – które odzyskują swoją Dzikość Duszy. Bardzo polecam książkę „Biegnąca z Wilkami” jsk nie czytałaś . I na koniec to czego ja sie trzymam to każdy element czy osoba w śnie reprezentuje nas samych w jakieś części, która właśnie teraz upomina sie o uwagę 🙂 Weź proszę z tego co czujesz, a resztę zostaw … Tez dziś miałam sugestywny sen o podobnej tematyce męsko-damskiej
Pozdrawiam 🙂
Dokładnie tak Mag, często dopiero jak spisuję sen, zaczyna do mnie docierać jego głębszy sens. Nagle się klaruje :c) Warto przez kilka dni nad nim się pochylić, jeśli nie wszystko jest jasne. Zapytać przestrzeń, powinna podpowiedzieć. Ale może byc tak, że coś się uwolniło i pufff, załatwione. Tak czasami też bywa, wtedy nie warto wnikać w głąb, by nie zasilać tego energią. To tak jakbyśmy coś zwymiotowali; nie będziemy się przecież temu zbytnio przyglądać ;c)
Hej wszystkim.Co do sprzetow to przy mnie troszke wariuja albo sie wylaczaja restartuja.Wczoraj dopiero mialem przypadek migajace swiatlo w pokoju jakby ktos po prostu sobie gasil po czym zaswiecil spowrotem lub awarie ze prad sie wylaczy po sekundzie jest spowrotem ? czy to normalne ? czuje wzrost przeplywu jakby energi w ciele i nwm co powiedziec.KOmputer komorka ze sie restartuje jeszcze rozumiem a to to co opisuje jest bardzo ciekawe.Pozdrawiam .
Aniu, piszesz tutaj o początku rozpadu systemu finansowego a jednocześnie, że zmiana warty w Londynie max 3,5 roku. We wcześniejszych raportach pisałaś że najpierw się musi załamać właśnie ten system, żeby mogły zmaterializować się zmiany więc…..
W 2006 roku jak szedłem do sklepu wieczorem zauważyłem białe światło na niebie które się powoli do mnie zbliżało aż mnie całkowicie ogarnelo.Na 2 dzień w dłoni przy palcu w lewej ręce zauważyłem że mam coś po skóra można było tym poruszać zapomniałem o tym i jak sobie przypomniałem już tego nie było.W latach 90 tych miałem podobny przypadek tylko bez tego białego światła i na drugi dzień znalazłem zgrubienie pod kolanem wyciąlem to żyletka i wyrzuciłem dodam tylko że żadnej blizny przed ten nie miałem.Czy jestem hybrydą?
Aniu, podobno wczoraj wieczorem wyszła iskra z Polski, czy to potwierdzasz?
Pozdrawiam wszystkich czytających.
Raporty energetyczne, ciągle zmiany, bycie tu i teraz, ciągła praca nad swoim wnętrzem, a co za tym idzie – podnoszenie swojej osobistej wibracji, upadek ciemnych, wsparcie Boską Miłością.
Czytam o tych wspaniałościach z kilku różnych źródeł, wielorakie słowa i poglądy, ale z jednego źródła – prawdy.
Dzień wstaje za dniem, czytam o zmianach w układzie planet, o tym, że część istot przygotowuje się do przejścia na inne ,,poziomy” życia.
A z drugiej strony strony codzienność którą obserwuję i nawet po kilku minutach mam jej po prostu dosyć. Ludzie którzy palą, klną, gadają bez sensu, zacietrzewieni w swoich wąskich poglądach, zamroczeni ciągłym piciem alkoholu i nienawiścią, plujący, BARDZO daleko od miłości i radości, ciągle czynią to samo i myślą tak samo, kiedy mijam niektórych z nich aż czuję charakterystyczne ,,kłucie ” w głowie – tak mocno tkwią w starych schematach i nie chcą tego odpuścić.
Z jednej strony płynie tak wiele miłości, z drugiej absolutnie nie widać żadnych zmian, przynajmniej w otoczeniu w którym jestem.
Dodatkowo, cała ta elyta która ze wszystkich sił próbuje zafundować nam scenariusz dark winter…
Nie zamierzam tutaj wyciągać wniosków czy oceniać, żyję natomiast nadzieją że nie dotknie mnie ten brud który szykują ludziom, uważam że nie zasłużyłem na to, żeby ponownie walczyć o przetrwanie czy też szarpać się ignorantami.
Ligi Twoje przekonania tworzą Twoją rzeczywistość. Jakie przekonania może mieć osoba, która doświadcza towarzystwa takich ludzi? Odpowiedzi znajdziesz w ostatnim zdaniu swojego wpisu 🙂 Zmień swoje przekonania na temat ludzi i że musisz walczyć o przetrwanie a zobaczysz że znikną oni z Twojego otoczenia. To nie jest magia, tak się żyje na Nowej Ziemi – ona już tu jest! Powodzenia
Ty @ Ligi😉. Czy zauważyłeś że ŻYJĄC czyli będąc w zGODzie z Jedynie GODnym = będąc w PRAWDZIE JESTEŚ niewidzialny dla systemu, a nawet jeśli próbowaliby Cię dopaść( a to jest możliwe tylko kiedy się ich tupań i wymachiwań przestraszysz, co jak WIERZĘ Ciebie nie dotyczy) to oni doznają różnych uszczerbków( typu nieszczęśliwy wypadek, śmierć, choroba- nie potrafią skojarzyć źe podnosząc rękę na PRAWDĘ, którą JESTEŚ dzieją się im nieszczęścia TY JESTEŚ POD PIECZĄ WSZECHŚWIATA? TAM JEST. ZATEM NIE LĘKAJCIE SIĘ.
(…) Jak wielu z was wie, piąty wymiar nie jest miejscem, do którego idziecie; jest to stan bycia, który utrzymujecie. Jest to wibracja, którą stale oferujecie, a kiedy wasze przesunięcie w świadomości zostanie zakończone, nie będziecie musieli próbować wejść w stan piątego wymiaru. Będzie to automatyczne, ale będzie to automatyczne z powodu tego, co robicie teraz.
Wielu z was od czasu do czasu zanurza palce w gorącej wodzie do kąpieli, jaką jest piąty wymiar, i pozostaje tam tak długo, jak tylko może. Kiedykolwiek to robicie, przynosicie część tej energii z powrotem do czwartego wymiaru. Schodzicie na dół, ale zmieniacie się przez to doświadczenie i rzutujecie inny typ świadomości, inny poziom świadomości, a reszta ludzkości to czuje.
Zdajecie sobie sprawę, że możecie pomóc innym w zmianie tylko poprzez swoją obecność. Tylko poprzez emanowanie miłości z waszej istoty, pomagacie wszystkim na Ziemi. To przesunięcie nie polega na robieniu, i wydaje nam się, że ustaliliśmy, że nie chodzi o rzeczy dziejące się poza wami, ale chodzi o was i o wibrację, którą oferujecie. Oferowanie wysokiej wibracji bardziej konsekwentnie ma większy wpływ niż cokolwiek, co moglibyście teraz zrobić. To jest to, co ci z was, którzy są naprawdę przebudzeni, rozpoznają, nawet bez istot i kolektywów takich jak my, które wam to mówią. W rzeczywistości wielu, wielu z was, którzy są częścią społeczności new age po prostu emanuje miłością, ponieważ wiecie, że tak chcecie się czuć.
Urodziliście się wrażliwi; urodziliście się empatami. I dlatego nie mogliście znieść przebywania wokół czegokolwiek, co miało niższą wibrację przez bardzo długi czas. I świat potrzebuje was teraz bardziej niż kiedykolwiek, aby świecić tym światłem, emanować tą wysoką wibracją i dawać ten przykład reszcie waszych bliźnich, którzy wciąż wierzą, że to, co dzieje się na zewnątrz nich jest bardziej potężne i bardziej wpływowe niż to, co wychodzi z ich własnych pól energetycznych. Nadajecie ton tej zmianie za każdym razem, gdy osiągacie stan wyższej wibracji i zapraszacie swoich bliźnich, aby do was dołączyli(…)
http://tamar102a.blogspot.com/2022/10/empatia-docieracie-do-dusz-wszystkich.html?m=0
To może być na wiosnę…. Ciekawe wyjaśnienia. Polecam. ✨😍
https://rumble.com/v1oxbkl-przebiegunowanie-ziemi-przesunicie-biegunw-i-jch-wpywy-na-istoty-ludzkie.html?mref=bhvj6&mc=cv29x&fbclid=IwAR1LrpdM5hCghpo-Y2xqKvCWfYOLKXwrVf3dJscJsQLUmB8kL2Q74z1VQGQ
Przebiegunowanie będzie ono jest cykliczne co 676 lat od nas nie zależne w którym Ziemia na 3 dni traci pole magnetyczne a dla ludzi kończy się to chorobą popromienną którą nazywali dżumą. Myślę że właśnie Ci co będą w wysokich wibracjach nie zginą podczas tego procesu zwanego oczyszczaniem Ziemi. Polecam również wykłady Pana Artura Lalaka i Grzegorza Skwarka mówiące o naszym pochodzeniu i własnie o tym kataklizmie. Wiedza tych Panów powala naprawde!!!. Pozdrawiam cieplutko